Odwołany ze stanowiska przez hierarchów prawosławnych były prawosławny patriarcha Jerozolimy Ireneusz nie zamierza ustępować i nadal podejmuje prace urzędowe i czynności liturgiczne.
Nie uznaje on decyzji o usunięciu go z urzędu przez Synod Biskupów własnego Patriarchatu w Jerozolimie, potwierdzonej następnie przez uczestników Soboru Wszechprawosławnego w Konstantynopolu. Według niego żadna instytucja kościelna nie może zwolnić go z urzędu patriarchy, ponieważ w tym zakresie obowiązuje nadal prawo z czasów tureckiego imperium ottomańskiego, zapewniające mu władzę absolutną w sprawach kościelnych. Przeciwnicy Ireneusza, w tym sekretarz patriarchatu metropolita Arystarch i pełniący obowiązki patriarchy metropolia Korneliusz twierdzą natomiast, że Jordania uchwaliła w 1958 roku prawo, na mocy którego dwie trzecie członków Synodu może odwołać patriarchę z urzędu. Taką właśnie decyzję podjęła 7 maja większość biskupów tego lokalnego Kościoła prawosławnego, dymisjonując Ireneusza z urzędu jego głowy. Na mocy obowiązującego status quo wybór każdego patriarchy greckiego Jerozolimy muszą uznać władze Jordanii, Izraela i Autonomii Palestyńskiej. Dotyczy to także jego ustąpienia bądź zdymisjonowania. Władze Jordanii już to uczyniły, właśnie na mocy prawa z 1958 r. Natomiast Autonomia Palestyńska i Izrael nie zatwierdziły dotychczas dymisji Ireneusza, co daje mu - jak sam uważa - mandat do dalszego sprawowania urzędu. Były patriarcha wystąpił ostatnio do izraelskiego Sądu Najwyższego w Jerozolimie w dwóch sprawach dotyczących własności kościelnych w Galilei i przyznania zarządu nad nimi radom parafialnym. Zgłosił też do władz izraelskich wniosek o udostępnienie mu dokumentów w sprawie sprzedaży i wydzierżawienia kościelnych nieruchomości na Starym Mieście Jerozolimy organizacjom żydowskim. Dopiero zapoznanie się z tymi materiałami, pozwoli mu - jak sam podkreślił - zająć stanowisko w sprawie, o którą jest oskarżany. Właśnie zarzucanie mu sprzedania Żydom obiektów i działek kościelnych stało się powodem zdymisjonowania go i źródłem głębokiego konfliktu w patriarchacie i arabskiej społeczności prawosławnej w Ziemi Świętej. W czwartek 17 bm. Patriarchat Jerozolimski zapowiedział zdegradowanie swego byłego przełożonego do rangi zwykłego mnicha. Sąd kościelny, złożony z 12 członków, "postanowił pozbawić go tytułu patriarchy i przenieść go do poziomu mnicha" - stwierdził komunikat Patriarchatu. Podkreślono, że na tak drastyczny krok zdecydowano się w związku z uporczywym odmawianiem przez Ireneusza uznania decyzji władz kościelnych pozbawiających go godności patriarszej. W ub.tygodniu władze Patriarchatu wezwały społeczność międzynarodową, zwłaszcza Izrael do uszanowania decyzji pozbawiającej dotychczasowego patriarchy jego stanowiska i do uznania tymczasowej władzy metropolity Korneliusza.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.