Materiały z archiwum UOP wskazują, że Stanisław Kociołek mógł wiedzieć o blokadzie gdyńskiej stoczni zanim wygłosił słynne telewizyjne orędzie.
Po 18 latach od wniesienia aktu oskarżenia, 19 kwietnia zapadł wyrok w sprawie Grudnia '70. Stanisław Kociołek został uniewinniony, a dowódcy wojska pacyfikujący protesty robotników na Wybrzeżu skazani na kary dwóch lat więzienia w zawieszeniu na cztery lata nie za zabójstwo, ale za śmiertelne pobicie.
Przypomnijmy, że Stanisław Kociołek, wicepremier, członek Biura Politycznego, jeden z najbardziej zaufanych ludzi Władysława Gomułki w czasie wydarzeń grudniowych na Wybrzeżu, należał do tzw. sztabu lokalnego, który kierował działaniami wojska i milicji. 16 grudnia o 20.00 w orędziu radiowo-telewizyjnym wezwał robotników, by poszli następnego dnia do pracy. Okazało się, że Stocznia im. Komuny Paryskiej w Gdyni została zablokowana, a na robotników czekały czołgi. Otwarto ogień. Zginęło 18 stoczniowców, było też wielu rannych.
„Nie uczestniczyłem w naradzie pod kierownictwem Zenona Kliszko ani w decyzji o blokadzie (...). Wystąpiłem w radio i telewizji wtedy, kiedy odbywała się odprawa realizacyjna” ‒ zapewniał w czasie końcowej rozprawy Kociołek.
Andrzej Kołodziej, opozycjonista, sygnatariusz Porozumień Sierpniowych, dysponuje nieznanymi szerzej kopiami dokumentów pochodzących z Urzędu Ochrony Państwa, w którym przed utworzeniem IPN znajdowała się także dokumentacja spraw sprzed 1989 roku. Są to kopie rękopisów dzienników, notatek i kronik tworzonych na bieżąco przez funkcjonariuszy w czasie wydarzeń grudniowych na Wybrzeżu. Nie zostały one przekazane do Instytutu Pamięci Narodowej, ponieważ powinny być włączone do akt procesowych, a takich materiałów prokuratura nie ma obowiązku ujawniać. Czy faktycznie były dołączone, tego Kołodziej nie wie. Dziennikarze „Gościa Gdańskiego” będą jeszcze tę sprawę badać.
‒ Wynika z nich, że 16 grudnia w Gdańsku podczas odprawy o 18.00, czyli przed apelem Kociołka, postanowiono o blokadzie stoczni. Kociołek zapisany jako „miejscowy dowódca” świadomie po tych ustaleniach udał się do TV, by swoim przemówieniem wezwać ludzi do pracy, wiedząc, że pójdą pod kule ‒ wyjaśnia Kołodziej. Według dokumentu o 23 30 wydano rozkaz użycia broni. Dokładnie w tym samym czasie w telewizji zostało wyemitowana powtórka orędzia Kociołka.
Relacje robotników uczestniczących w wydarzeniach grudniowych, komentarze historyków i opozycjonistów, a także omówienie nieznanych wcześniej dokumentów dot. Grudnia '70 w 18. numerze gdańskiego „Gościa Niedzielnego”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Przedwczesne” jest obecnie rozważanie ewentualnej podróży papieża Leona XIV na Ukrainę
"Czuję się prawdopodobnie tak, jak Polacy, gdy wybrano św. Jana Pawła II."
Ustalenia, które pozwalają na wwóz większości ukraińskich towarów do UE bez cła tracą moc 6 czerwca.
Mieszkańcy regionów terroryzowanych przez zbrojne bandy założyli w stolicy "obóz protestacyjny".