Reklama

Polska: Będzie więcej księży?

Seminaria duchowne przeżywają oblężenie. W niektórych diecezjach chętnych jest nawet dwa razy więcej niż zazwyczaj - informuje Gazeta Wyborcza.

Reklama

- W tym roku sito rekrutacyjne będzie wyjątkowo gęste - mówi anonimowo wykładowca z seminarium w Gnieźnie. - Taka fala może wynieść Kościół wysoko, ale może go też podtopić. Wielu z tych młodych ludzi tylko się wydaje, że są stworzeni do życia w celibacie. Emocje po śmierci Papieża opadną, a wtedy zatęsknią za świeckością. Byle nie byli już po święceniach.

Polskie powołania

Na tle krajów europejskich Polska uchodzi za ewenement, zwykło się nawet mówić o polskiej szkole powołań. Co czwarty kleryk w Europie jest Polakiem. Według danych Konferencji Rektorów Wyższych Seminariów Duchownych w 2004 r. na pierwszy rok we wszystkich seminariach w Polsce zgłosiło się ponad 1400 chętnych. Najwięcej pochodzi zwykle z południowo-wschodniej Polski. Od kilku lat liderem jest archidiecezja tarnowska. W tamtejszym seminarium według danych z 2004 r. uczy się obecnie 273 kleryków (w 2001 r. było ich 297). W czołówce są również seminaria: przemyskie (189 - tu liczba kleryków wzrosła od 2001 r. o 23) i katowickie (188 - wzrost o 15). Wielu kleryków mają seminaria warszawskie i krakowskie, w każdym z nich - 161, oraz wrocławskie: 152. Mniejszym zainteresowaniem cieszy się ordynariat polowy: 16 kleryków, o 11 mniej niż w 2001 r. Skąd pochodzą klerycy? Z badań ks. Krzysztofa Pawliny, rektora archidiecezjalnego seminarium duchownego (2000 r. próba 925 kleryków), wynika, że nastąpiło odwrócenie pewnej tendencji: przyszli księża nie pochodzą w większości z wielodzietnych rodzin wiejskich. 60 proc. - urodziło się w miastach. Co dziesiąty kleryk określa sytuację materialną swojej rodziny jako złą, co 58. jako średnią, a co 31. jako bardzo dobrą. Około 83 proc. ankietowanych kleryków było ministrantami, a 51 proc. należało do rozmaitych ruchów i stowarzyszeń religijnych. (na podst. danych Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego) Klerycy na świecie i w Polsce 1998 r. 93 tys. kleryków na świecie, w tym 4,5 tys. w Polsce 2001 r. 112 tys. kleryków na świecie, w tym 4,8 tys w Polsce 2004 r. 112,5 tys. kleryków na świecie, w tym 7 tys. w Polsce na podst. Annuario Pontificio (Roczniki papieskie) Komentuje ks. prof. Witold Zdaniewicz, socjolog religii, dyrektor Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego: Bałbym się stwierdzać zbyt szybko i jednoznacznie, że skutkiem śmierci Jana Pawła II jest nagły, znaczący wzrost liczny powołań. Do takich werdyktów potrzeba danych z kilku lat. Tak jak w przypadku wyboru Karola Wojtyły na papieża, kiedy odnotowaliśmy prawie 200-procentowy wzrost powołań, ale nastąpił on dopiero między rokiem 1985 a 1987. Socjologowie o wpływie jednego wydarzenia na taką sferę, jaką są powołania do kapłaństwa, powinni wypowiadać się ostrożnie. Mogą przecież występować też inne czynniki: sprawy rodzinne, zwiększone zainteresowanie misjami. Poczekałbym też na pełny obraz, na badania ze wszystkich diecezji, a nie tylko z kilku. Z całą pewnością wydarzenia kwietniowe wpłynęły na życie ludzi, a zatem pośrednio i na powołania. Decyzja o wstąpieniu do seminarium nie jest, a w każdym razie nie powinna być emocjonalna, wymaga czasu. To w żadnym razie nie chwilowy impuls.
«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
1°C Niedziela
rano
3°C Niedziela
dzień
4°C Niedziela
wieczór
3°C Poniedziałek
noc
wiecej »

Reklama