Andrzej Seweryn przygotowuje w tajemnicy film o współczesnym księdzu. Pokaże widzom nielukrowany wizerunek polskiego kapłaństwa - informuje Życie Warszawy.
Do końca tych wakacji wyjdą na plan reżyserzy, którzy postanowili uczynić bohaterami swoich filmów księży. To odważna decyzja i trudny temat, zwłaszcza w Polsce. Wiedzą o tym twórcy, którzy podobny projekt mają już za sobą. Włoch Giacomo Battiato w czasie realizacji „Karola...” skutecznie unikał kontaktów z polskimi dziennikarzami. Agnieszka Holland tłumaczyła się z filmów „Zabić księdza”, a przede wszystkim z „Trzeciego cudu”. Jerzy Stuhr jedną z filmowych „Historii miłosnych” musiał realizować w kościele ewangelickim, chociaż opowiadała o katolickim duchownym. Wśród uzależnionych Andrzej Seweryn, który sześć lat temu zagrał kardynała Wyszyńskiego w filmie „Prymas. Trzy lata z tysiąca”, teraz – w produkcji pod roboczym tytułem „Amen” – chce opowiedzieć historię młodego księdza pracującego z uzależnioną młodzieżą. Kiedy bohater dowiaduje się, że jest nosicielem wirusa HIV, ucieka na odludzie. Autorami scenariusza są Maciej Strzembosz i Jolanta Hartwig-Sosnowska. Muzykę ma skomponować zdobywca Oscara Jan A.P. Kaczmarek, a kostiumy zaprojektuje Dorota Roqueplo (m.in. „Mój Nikifor” i „Pręgi”). Konsultantem filmu jest ks. Waldemar Chrostowski, który m.in. opiniował polską wersję kontrowersyjnej „Pasji” Mela Gibsona. Producent, Mirosław Słowiński (wcześniej pracował m.in. przy „Quo vadis”), szczegółów projektu zdradzać nie chce, bo umowy są w trakcie podpisywania, ale zapewnia, że scenariusz jest najwyższej próby, a sposób ujęcia tematu sprowokuje do głębokich przemyśleń. Czy jednak polscy widzowie, oswojeni z jednoznacznie pozytywnym wizerunkiem księży np. z serialu „Plebania”, są gotowi przyjąć prawdę o ludzkiej tragedii kapłana? Trudne pytania – Polska nie jest teraz dobrym krajem (zresztą świat w ogóle nie jest dobrym miejscem), żeby zadawać w filmie trudne pytania – uważa Agnieszka Holland, autorka powstałego w 1988 r. filmu „Zabić księdza” – fabularyzowanej historii zabójstwa Jerzego Popiełuszki. Tymczasem prawdziwy film o księdzu – czy to w wymiarze psychologicznym, duchowym czy socjologicznym, zdaniem reżyserki, takie pytania stawiać musi. Ksiądz też człowiek Od aktora wcielającego się w postać kapłana, Holland oczekiwałaby głębi, odwagi i „jakiegoś – choćby negatywnego – mistycznego doświadczenia lub ciekawości tegoż”. Takiego zapewne, jak w „Trzecim cudzie” – filmie o utracie i poszukiwaniu wiary, a także o pokusach, z którymi mierzą się nie tylko świeccy ludzie. Holland pokazuje bohaterów wciąż poszukujących, wątpiących i popełniających błędy. Temat kapłaństwa nabrał szczególnego znaczenia po po śmierci Jana Pawła II. Od tego czasu polskie seminaria i klasztory przeżywają prawdziwe oblężenie. Szturmują je ludzie, dla których traumatyczne okazały się wydarzenia sprzed kilku miesięcy, które miliony ludzi zjednoczyły w modlitwie. Klimat tamtych dni odbił się także na filmie „Karol. Historia człowieka, który został papieżem” i wpłynie na kształt jego kontynuacji – „Historii papieża, który pozostał człowiekiem”. Odbije się również na przygotowywanym właśnie filmie „Popiełuszko”.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.