Prezydent George Bush ogłosił długo oczekiwaną nominację do Amerykańskiego Sądu Najwyższego - podało BBC.
Roberts zastąpi sędzię Sandrę O'Connor, uznawaną za najbardziej wpływową kobietę w USA, która przeszła na emeryturę.
Komentatorzy są zgodni, że nominacja Busha będzie miała olbrzymie znaczenie dla polityki wewnętrznej.
Sąd Najwyższy podejmuje bowiem decyzje w wielu kontrowersyjnych kwestiach, m.in moralnych.
Do tej pory w dziewięcioosobowym składzie znajdowało się po czterech sędziów o poglądach liberalnych i konserwatywnych.
O wyrokach przesądzało więc zdanie sędzi Sandry Day O'Connor, która często wydawała wyroki nie po myśli prezydenta Busha. Tak było np. w sprawie aborcji.
Nowomianowany sędzia w tego typu sprawach ma natomiast poglądy konserwatywne
Przypomnijmy, że ponad tydzień temu episkopat katolicki USA zaapelował do prezydenta Busha, aby nowym sędzią Sądu Najwyższego mianował wybitnego prawnika, który broniłby na tym forum życia ludzkiego w każdej jego fazie.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.