Parlament Irlandii Północnej udaremnił próbę legalizacji tak zwanych małżeństw homoseksualnych.
Spośród 95 parlamentarzystów za redefinicją małżeństwa opowiedziało się jedynie 42. Tym samym Irlandia Północna pozostaje jedyną częścią Zjednoczonego Królestwa, która oparła się progejowskim reformom.
Co ciekawe, głosowanie pokazało, jak mało katolickie jest ugrupowanie polityczne utożsamiane powszechnie z katolicyzmem. To bowiem właśnie tak zwani nacjonaliści z ugrupowania Sinn Féinn głosowali za homo-małżeństwami, a unioniści, utożsamiani z protestantyzmem, głosowali przeciw.
Do rozmów dołączą przedstawiciele największych państw UE. Zabraknie tylko Polski.
W rozmowach w Waszyngtonie przyda się Zełenskiemu obecność życzyliwych mu ulubieńców Trumpa.
Amerykański przywódca ogłosił walkę z przestępczością w stolicy.