Łódzki sąd ukarał autora wystawy "Wybierz życie", prezentowanej w czerwcu i lipcu w centrum miasta, karą nieodpłatnej pracy na cele społeczne.
Według sądu, wystawa godziła w uczucia innych osób - można się tylko domyślać, że chodzi tu o osoby, które opowiadają się za zabijaniem poczętych dzieci. Według sądu, wystawa budziła wiele kontrowersji ze względu na drastyczność zdjęć. Z wnioskiem o ukaranie autora wystawy, Łukasza Wróbla, za wykroczenie wystąpiła policja. Wpłynęły do niej zawiadomienia od kilkorga łodzian, którzy poczuli się urażeni wystawą, m.in. od radnej Iwony Bartosik z SLD. Wczoraj sąd rejonowy na niejawnym posiedzeniu uznał Wróbla za winnego wykroczenia, bo w miejscu publicznym umieścił on w formie wystawy zdjęcia, które według sądu "wywołały oburzenie społeczne i dały wyraz lekceważenia uczuć innych osób". Autorowi wystawy sąd wymierzył karę miesiąca ograniczenia wolności w postaci czterdziestu godzin nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne. Po otrzymaniu odpisu orzeczenia autor wystawy będzie miał siedem dni na złożenie sprzeciwu. Jeżeli tego nie zrobi, wyrok się uprawomocni. Łukasz Wróbel nie chce komentować decyzji łódzkiego sądu, powiedział nam jedynie, że nie uczestniczył w posiedzeniu sądu, gdyż nie został o nim poinformowany. Z zamiarem złożenia zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez Wróbla nie kryli się działacze lewicy, którzy popierają proaborcyjne lobby, zmierzające do wprowadzenia w naszym kraju nieograniczonego prawa do zabijania poczętych dzieci. - Skazywanie człowieka za legalne działania jest skandalem, a pokazywanie takich zdjęć jest w naszym kraju legalne. Wielokrotnie nieśliśmy tego typu plansze podczas marszów w obronie życia - powiedziała nam Ewa Kowalewska z Human Life International. Zdaniem obserwatorów sprawy, najważniejsze, że wyrok nie jest prawomocny, co daje szanse na zmianę decyzji po ewentualnym odwołaniu.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.