Reklama

Bułgaria: Zakaz wjazdu dla Moona

Bułgaria nie wpuści Moona, kontrowersyjnego przywódcy religijnego. Oficjalnie chodzi o zapewnienie bezpieczeństwa założycielowi Kościoła Zjednoczeniowego. Bułgarskie MSW tłumaczy to "skomplikowaną sytuacją" po zabójstwie miejscowego bankiera Emila Kjulewa.

Reklama

Sang Myung Moon jest obywatelem USA. Nie potrzebuje więc wizy. I to tym bardziej że do Sofii chciał przylecieć w czwartek w charakterze turysty swoim prywatnym samolotem. Miał zaplanowane spotkanie w hotelu Sheraton, gdzie chciał przemawiać o "Idealnej rodzinie boskiej jako o modelu światowego pokoju". Zapowiadano też powołanie Uniwersalnej Federacji Pokoju. Nie ulega wątpliwości, że prawdziwym motywem decyzji o odmowie Moonowi wjazdu do Bułgarii są duże kontrowersje, jakie wzbudza jego działalność. Potwierdza to choćby fakt, iż decyzja MSW o zakazie wjazdu ma obowiązywać przez 10 lat. Przeciw wizycie guru zaprotestowały partie nacjonalistyczne. W Bułgarii podejrzewano, że Moon próbuje wpływać na tutejsze elity. Dopatrywano się np. związku pomiędzy faktem, że były minister spraw zagranicznych Stojan Ganew został wykładowcą Uniwersytetu w Bridgeport, gdzie Moon ma swoje udziały, i dużym napływem bułgarskich studentów na tę uczelnię. Sekta Moona na całym świecie ukrywa się pod szyldami różnych stowarzyszeń. Tylko w Polsce jest ich ponad 150, np. Międzynarodowa Fundacja Kulturalna czy Akademickie Stowarzyszenie Urzeczywistniania Wartości Uniwersalnych. Młodym proponują nieodpłatną naukę lub tanie wyjazdy do Korei. Jest to akcja werbowania do sekty, kończąca sięślubem z osobą wybraną przez Moona - w którym na seulskim stadionie biorą udział tysiące par. Przez dwa lata po tzw. ślubie młodzi nie mogą się spotykać, aż nie odpracują finansowych zobowiązań wobec sekty. Sam Moon - Koreańczyk - twierdzi, że jest mesjaszem, któremu objawił się Jezus, żądając, by wykonał dzieło Zbawcy do końca. Z sekty bardzo ciężko odejść, takie przypadki kończą się pobiciami i grożeniem śmiercią. Moon jest właścicielem wielu koreańskich i amerykańskich konglomeratów oraz bohaterem skandali finansowych, zamieszanym w przemyt broni i narkotyków. Jest współwłaścicielem dziennika "Washington Times". Działalność "moonistów" zabroniona jest w Niemczech, Wielkiej Brytanii i Francji. W Polsce od 1990 roku jest jednak legalna, mimo że raport Biura Bezpieczeństwa Narodowego określił sektę jako szczególnie niebezpieczną.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
0°C Czwartek
rano
2°C Czwartek
dzień
3°C Czwartek
wieczór
0°C Piątek
noc
wiecej »

Reklama