Palestyna: Chrześcijanie zaniepokojeni zwycięstwem Hamasu

Jest to wielkie nieszczęście dla nas - powiedział watykańskiej agencji misyjnej AsiaNews anonimowy chrześcijanin. Wyjaśnił on, że Hamas jest ruchem teokratycznym, a więc dążącym do narzucenia wszystkim mieszkańcom Autonomii Palestyńskiej rządów i praw religijnych. Przeciwstawia się także samej myśli o świeckim nacjonalizmie arabskim, który od końca XIX w. budził konkretne nadzieje na uzyskanie równych praw dla chrześcijan na ziemiach, na których przeważają muzułmanie. Zdaniem rozmówcy agencji, władze palestyńskie i rządząca Autonomią partia al-Fatah "zapłaciły za swą nieudolność i korupcję, ale dla nas wszystko to jest groźne". Hamas ma charakter fundamentalistyczny i gdy zdobył większość bezwzględną w parlamencie, będzie mógł przegłosować każdą ustawę. - Obawiamy się, że zatwierdzą przepisy, inspirowane szariatem [prawem koranicznym - KAI]. Niektórzy już obiecali, że obłożą specjalnym podatkiem nas, chrześcijan, jak to bywało w dawnej przeszłości - niepokoi się rozmowca agencji. Władze kościelne w Palestynie twierdzą, że będą obecnie oczekiwać jak najszybszego potwierdzenia "Porozumienia podstawowego" zawartego 15 lutego 2000 przez Stolicę Apostolską i Organizację Wyzwolenia Palestyny (OWP). Hamas nie był historycznie członkiem OWP, ale - jak przypomniał w rozmowie z AsiaNews znawca stosunków państwowo-kościelnych w Ziemi Świętej o. David-Maria A. Jaeger OFM - "OWP podpisała to Porozumienie właśnie «w imieniu i dla dobra» władz palestyńskich, które winny czuć się związane tym dokumentem, nawet jeśli obecne ugrupowania nie wchodziły wtedy w ich skład". Układ ten zapewnia wolność religijną, zachowanie praw nabytych przez Kościół i opiekę nad miejscami świętymi na obszarze Autonomii Palestyńskiej. Jednakże dla K.M. "przyszłość nie jest jeszcze jasna"; przypomniał on, że Stany Zjednoczone i Izrael zapowiedziały już, że nie zaakceptują Hamasu jako partnera przyszłych rozmów pokojowych, ale z drugiej strony to miejscowa ludność wybrała tę organizację zgodnie z zasadami demokracji. W wyborach do parlamentu palestyńskiego z 25 bm. na 132 miejsca Hamas, uznawany przez USA za organizację terrorystyczną, i to jedną z najkrwawszych, zdobył 77 mandatów, podczas gdy rządzący dotychczas tymi ziemia al-Fatah ma ich niewiele ponad 40. Oznacza to, że może powstać nawet jednopartyjny rząd palestyński, który będzie w stanie przeforsować najbardziej nawet skrajne ustawy oparte na szariacie.