Kościół w Meksyku wyraził zaniepokojenie falą przemocy przetaczającą się ostatnio przez kraj. Chodzi głównie o pospolity bandytyzm, a także o krwawą rywalizację między gangami narkotykowymi.
Z rosnącą przestępczością nie dają sobie rady władze. Często sami policjanci padają ofiarą napadów. W ubiegłym roku zanotowano w całym Meksyku 1500 zabójstw. Zaledwie w styczniu bieżącego roku było ich aż 180, a statystyka ta dotyczy jedynie 10 z 32 stanów. W komunikacie wydanym przez sekretariat episkopatu zwraca się uwagę na panującą w tej dziedzinie dezorientację opinii publicznej. „Niepokoi nas to, co się dzieje i ważne jest wiedzieć, czy przypadkiem sytuacja nie wymyka się spod kontroli” – napisali meksykańscy biskupi.
Blokady nałożone przez Jama’at Nusrat al-Islam wal-Muslimin.
Innym z zagrożeń jest zagospodarowanie emocji dla zysku z wykorzystaniem AI.
Od początku września USA przeprowadziły już 10 nalotów na statki i łodzie rzekomych przemytników.
Kraje V4, gdy występowały wspólnie, zawsze odnosiły sukces w UE.
Zdaniem gazety władca Kremla obawia się także zamachu stanu.