W poszukiwaniu pieniędzy na stocznię

Jak było z pieniędzmi na powstanie Wybiórczej? O tym cisza! - tak jeden z internatów zareagował na opublikowany w sobotniej (18 lutego) Gazecie Wyborczej artykuł stawiajacy pytanie, co się stało z zebranymi przez Radio Maryja pieniędzmi na ratowanie Stoczni Gdańskiej.

W tekście z ust stoczniowców padają bardzo ostre zarzuty, a nawet niedwuznaczne sugestie, na przykład takie: "Dokładnej kwoty nie zna nikt spoza kierownictwa Radia Maryja. Jedyny człowiek, który był blisko jej poznania, zginął w wypadku". Gazeta napisała m. in.: Ani złotówka nie trafiła do stoczni. - Ojciec Rydzyk powiedział, że nie da nam pieniędzy "na przeżarcie" - zdradza Jerzy Borowczak, lider stoczniowej "S" i współzałożyciel stowarzyszenia Solidarni ze Stocznią, które wiosną 1997 r. dostało pozwolenie na zbiórkę. Stowarzyszenie zebrało 5 mln i zgodnie z warunkami pozwolenia publicznie się rozliczyło. O. Rydzyk kwestował równolegle i z większym rozmachem, choć nie miał pozwolenia i nie rozliczył się ze zbiórki. W tekście brak wypowiedzi przedstawicieli Radia Maryja.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
30 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31 1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
24°C Wtorek
rano
33°C Wtorek
dzień
33°C Wtorek
wieczór
27°C Środa
noc
wiecej »