Na 200 tys. dolarów ocenia Caritas Internationalis aktualne potrzeby dotyczące najpilniejszej pomocy ofiarom powodzi i osunięć ziemi w Boliwii.
Od kilku tygodni kraj ten dotyka klęska nadmiernych opadów, o czym informował niedawno na naszej antenie misyjny biskup Krzysztof Białasik. Szczególnie ucierpiały wiejskie rejony kraju w Andach, w tym okolice stołecznego La Paz. Grozi wystąpieniem z brzegów między innymi słynne wysokogórskie jezioro Titicaca. Władze próbujące samodzielnie uporać się z żywiołem, ani działające na miejscu organizacje dobroczynne nie są w stanie sprostać rosnącym potrzebom. Lokalna Caritas stara się zapewnić poszkodowanym tymczasowe schronienie i opiekę medyczną. W następnej kolejności będzie potrzebny sprzęt rolniczy i ziarno dla odtworzenia zniszczonych upraw.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.