Wierni parafii pw. św. Marii Magdaleny we Lwowie żądają zwrotu świątyni, użytkowanej obecnie jako sala koncertowa zwana "Domem muzyki organowej".
Po Mszy św. 26 lutego w tej sprawie zbierano podpisy pod listem skierowanym do władz państwowych Ukrainy. Parafia należy największych wspólnot rzymskokatolickich w mieście. Administrator kościoła św. Marii Magdaleny, lwowski biskup pomocniczy Leon Mały zwracając się do zebranych w świątyni wiernych przypomniał, że niedawno prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko wydał rozporządzenie o przekazaniu kościoła św. Mikołaja w Kijowie wiernym Kościoła rzymskokatolickiego. W świątyni tej także mieści się obecnie sala koncertowa. "Właśnie staramy się, aby analogiczne polecenie prezydent Juszczenko wydał odnośnie naszego kościoła św. Marii Magdaleny we Lwowie - poinformował bp Mały. "Aby nasze prośby, cierpienia, modlitwy poprzez Chrystusa mogły wybłagać sprawiedliwość, która należy się ludziom wierzącym, a także pokonać pokutujące jeszcze ateistyczne przekonania niektórych ludzi, którzy sądzą, że Kościół służy tylko jakiejś określonej grupie ludzi, czy grupie narodowej - mówił bp Mały. Prawie wszyscy wierni parafii św. Marii Magdaleny we Lwowie są obywatelami Ukrainy. Starsze pokolenie Polaków od dzieciństwa było związane z tą świątynią. "Po II wojnie światowej mieszkałem z rodzicami w Mikołajowi nad Dniestrem. Gdy tam kościół został zamknięty, to my jeździliśmy 40 km do Lwowa, do kościoła św. Marii Magdaleny" - wspomina Antoni Mołodniecki. Stanisław Durys, kierownik polskiego zespołu pieśni i tańca "Lwowiacy" wspomina, że już jako sześciolatek był w tym kościele ministrantem. "W 1962 r. zabrana nam świątynię i utworzono w niej klub Politechniki Lwowskiej. W budynku urządzano zabawy. Świątynię zbezczeszczono. Niejednokrotnie dochodziło tutaj do burd" - przypomina Durys. Z czasem świątynię zamieniono na salę koncertową. Przed wizytą Jana Pawła II na Ukrainie władze Lwowa obiecywały, że kościół parafialny św. Marii Magdaleny zostanie zwrócony wiernym Kościoła rzymskokatolickiego. Minęło prawie pięć a zabytkowa świątynia nadal stoi bez krzyży, usuniętych za reżimu komunistycznego. Jedynie, co udało się załatwić z lwowskimi władzami to możliwość codziennego odprawiania Mszy św. o godz. 8 rano i w niedziele i święta o godz. 11. Obecnie parafia liczy tysiąc osób. Wśród nich jest wiele dzieci i młodzieży. Rodzice nie kryją oburzenia, że dyrekcja odrzuciła prośbę o wydzielenie osobnego pomieszczenia dla katechezy. Zazwyczaj podczas niedzielnych Mszy św. śpiewają siostry józefitki z gitarami. "Nie pozwolono nam, aby podczas liturgii grano na organach"- mówi Stanisław Durys. W tej byłej budowli sakralnej obecnie działa "Dom muzyki organowej", który jest własnością miasta. Wiceprzewodnicząca miasta Lwowa Iryna Romaniw wskazuję, że są tu najlepsze organy w Zachodniej Ukrainie i odbywają się tu koncerty i festiwale. "Nie możemy oddać tego budynku Kościołowi, ponieważ nie ma środków finansowych, ażeby wybudować nową salę organową" - powiedziała KAI Romaniw. Dodała, że katolikom pozwolono użytkować budynek. "Czego jeszcze żądają ?" - pyta pani urzędnik. Innego zdania jest Durys. "Organy były kupione za pieniądze naszej parafii i mogą służyć wszystkim. Można urządzać w świątyni koncerty. Nie mamy nic przeciwko" - podkreśla i przypomina, że przed II wojną światową było we Lwowie 36 kościołów, każdy wyposażony w organy. "Czyja ręka zniszczyła te organy? Można było mieć 36 wspaniałych obiektów i urządzać w nich koncerty" - mówi wzburzony. Przypomniał, ze oprócz koncertów w kościele odbywają się różne zebrania polityczne, a nawet zbierają się sekty. "Nasza świątynia nadal jest bezczeszczona" - powiedział kierownik polskiego zespołu pieśni i tańca "Lwowiacy". Kościół św. Marii Magdaleny we Lwowie wzniesiono na początku XVII w. Został konsekrowany w 1758 r. przez bp. lwowskiego Samuela Głowińskiego. Świątynia była częścią zespołu klasztornego oo. dominikanów. W 1763 r. przy kościele powstała parafia. Podczas I wojny światowej świątynia uległa znacznemu uszkodzeniu i została ograbiona. Była zamknięta do 1962 r. Najpierw był tam klub studencki Politechniki Lwowskiej, potem zamieniono ją na działającą do dziś salę koncertową. Po długich staraniach w 1998 r. po raz pierwszy uzyskano zezwolenie na odprawienie Mszy św. odpustowej w kościele. Od 2001 r. Kościół rzymskokatolicki może korzystać ze świątyni raz dziennie.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.