Pierwsza Komunia Święta to świetny interes dla producentów filmów i książek o Papieżu. Ale nie tylko. Największe firmy cukiernicze zbijają kokosy na bombonierkach z kielichami i krzyżami na pudełkach. Jedna z nich właśnie wprowadza na rynek czekoladową hostię, by "dzieci mogły przećwiczyć przed komunią" - donosi Gazeta Wyborcza.
Bombonierki z rozmodlonymi dziećmi na pudełkach można kupić w każdym hipermarkecie. W łódzkim Tesco czekoladki witają klientów już od progu. Na bombonierkach firmy Mieszko umieszczono chłopca i dziewczynkę przystępujących do komunii. Na czekoladkach Hildebranda jest kielich, hostia i krzyż. Cukiernicy z Bałtyku reklamują się z kolei bukietami kwiatów na okładce. - Nie chcieliśmy urażać uczuć religijnych, dlatego na pudełkach nie ma krzyża czy hostii - mówi Krystian Kowalczyk z działu marketingu firmy. - Sacrum nie tykamy, ale komunia to łakomy kąsek dla każdej firmy i nie mogliśmy zrezygnować z takiej okazji. Bomboniery z dziećmi sprzedają się wspaniale - przyznaje. - Wszystko zaczęło się kilka lat temu, gdy Jutrzenka miała świetną sprzedaż w maju - mówi Maciej Cieślewicz z poznańskiej firmy Hildebrand. - Zachodziliśmy w głowę, dlaczego? Powiedział nam znajomy hurtownik, że wszyscy kupują bombonierki w białym opakowaniu. To kojarzyło się ludziom z Pierwszą Komunią. W pięć dni zrobiliśmy projekt pudełek z dziećmi przystępującymi do sakramentu na pudełku. To był strzał w dziesiątkę. Zagarnęliśmy cały rynek, zarobiliśmy krocie. Cieślewicz narzeka, że rok później inne firmy podchwyciły pomysł. - Bombonierki komunijne robi dziś Odra, Mieszko, nawet Wedel, który nie wyczuł koniunktury. Jest coraz gorzej - narzeka. Dlatego w tym roku Hildebrand poszedł krok dalej. Do każdej bombonierki dołącza kartkę z życzeniami dla dzieci przystępujących do Komunii. I nie tylko. - Za tydzień będziemy sprzedawali czekoladowe hostie - mówi ekspedientka ze sklepu w "Galerii Łódzkiej". - Niech dzieci się nauczą, co to jest, jak to przyjmować. Potrenują sobie.
Aż 50 proc. regularnie uczestniczących we mszach świętych przystępuje również do spowiedzi.
Strony pornograficzne były częściej odwiedzane przez dzieci między 7 i 14 rokiem niż Wikipedia.
"Wiele osób mówi, że (rozwiązanie) jest bliżej niż kiedykolwiek wcześniej."