Benedykt XVI potępił zamach na przedmieściach Nassirii w Iraku, w wyniku którego zginęło trzech Włochów.
Zdaniem Papieża, stanowi on kolejną przeszkodę na drodze do przywrócenia zgody i odbudowy "tego udręczonego kraju". Papież napisał o tym w telegramie, odczytanym podczas pogrzebu trzech członków włoskiego kontyngentu w Iraku w rzymskiej bazylice Matki Bożej Aniołów i Męczenników w pobliżu dworca Termini. Benedykt XVI zapewnił o swej bliskości rodziny zabitych Włochów, a także poległego razem z nimi rumuńskiego policjanta, i przesłał swoje specjalne apostolskie błogosławieństwo wojskowym i świeckim, którzy "niosą pomoc tak boleśnie doświadczonemu narodowi irackiemu". W uroczystości udział wzięli prezydent Włoch Carlo Azeglio Ciamoi, premier Silvio Berlusconi i przyszły szef rządu, lider koalicji, która wygrała kwietniowe wybory do parlamentu, Romano Prodi.
Sytuacja bezpieczeństwa na Haiti systematycznie pogarsza się od kilku lat.
W tym roku przypada 1700. rocznica pierwszego soboru ekumenicznego w Nicei.
Scholz skrytykował propozycję zwiększenia wydatków na obronność do 3,5 proc. PKB.