Sony Pictures chce zarobić krocie na "Kodzie da Vinci". Kontrowersje wokół filmu mogą jedynie zwiększyć zainteresowanie tą produkcją - pisze Gazeta Wyborcza.
Film "Kod da Vinci" trafi na ekrany już w najbliższy piątek (19 maja), a sześć dni później nasz kraj odwiedzi Benedykt XVI (25-28 maja). - Czy superprodukcja będzie promowana w czasie pielgrzymki papieża? - zapytaliśmy dystrybutora. - Nie udzielamy żadnych informacji na temat tego filmu - mówi Kinga Zych ze spółki United International Pictures (UIP), należącej do Paramount Pictures oraz Universal Studios i odpowiedzialnej za dystrybucję "Kodu da Vinci" w Polsce. Taką samą odpowiedź gazeta usłyszała na wszystkie pozostałe pytania. - Taką mamy umowę z producentem - wyjaśniła Kinga Zych. Producent też pilnie strzeże "Kodu". Żeby obejrzeć zwiastun filmu na stoisku Sony podczas kwietniowych targów telewizyjnych w Cannes, dziennikarz musiał poczekać, aż sekretarka drobiazgowo sprawdzi akredytację i legitymację prasową oraz wykona dwa telefony do przełożonych. Do premiery filmu został jeden dzień, właściciele kin do tej pory nie widzieli filmu, choć zazwyczaj to oni w pierwszej kolejności oglądają to, co decydują się pokazywać widzom. Dziennikarze obejrzeli go po raz pierwszy dopiero w środę, podczas festiwalu filmowego w Cannes. - Jeśli wchodzi tak długo oczekiwany film, to byłoby dobrze pokazać go osobom decydującym o kształcie rynku kinowego - mówi Paweł Wachnik, szef Multikina. Czy protesty Kościoła mogą zniszczyć sukces komercyjny przedsięwzięcia w tak religijnym kraju jak Polska? - Na razie ludzie nie wiedzą, kto reklamuje się przed tym filmem. Ciekaw jestem, czy po premierze z protestami nie zetkną się reklamodawcy. Ostatnio zdarzyły się sytuacje, które pokazały, że firmom trzeba niewiele, żeby wycofać się z kampanii - mówi Rafał Szymczak z agencji Profile PR. - Nie łączyłbym w żaden sposób religijności Polaków z ich stosunkiem do "Kodu da Vinci". Tak samo jak nie łączyłbym jej z robieniem zakupów w hipermarketach - mówi Michał Zieliński z New Age Media. "Kod da Vinci" w liczbach: Koszt produkcji filmowej - 125 mln dol. Wydatki marketingowe - 40 mln dol. Wysokość honorarium, które zainkasował Dan Brown od Sony Pictures za prawa do adaptacji filmowej - 6 mln dol. Sprzedaż powieści Dana Browna "Kod Leonarda da Vinci" na świecie - ponad 40 mln egz.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.