Problem następcy rozgrzewa wyobraźnię

Nie jest pewne, czy zachowa tytuł prymasa Polski - dodaje ŻW. Wczorajsza „Rzeczpospolita” sugeruje, że może go zastąpić mieszkający w Rzymie kard. Zenon Grocholewski, nuncjusz abp Józef Kowalczyk lub arcybiskup przemyski Józef Michalik. Skąd nazwiska najbardziej prawdopodobnych kandydatów? W lipcu, gdy na emeryturę odejdzie kard. Glemp, najprawdopodobniej prefektem Kongregacji Wychowania Katolickiego przestanie być kard. Zenon Grocholewski. Wtedy stanowisko nuncjusza apostolskiego może też stracić abp. Józef Kowalczyk. A Józef Michalik? Jest przewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski, więc jego kandydatura wydaje się być oczywista. Wśród potencjalnych kandydatur dziennik wymienia też arcybiskupa lubelskiego Józefa Życińskiego, biskupa łowickiego Andrzeja Dziubę, biskupa płockiego Stanisława Wielgusa, biskupa toruńskiego Andrzeja Suskiego i arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia z diecezji warszawsko-praskiej. Do kwestii kandydatów na swojego następcę kard. Glemp odniósł się niedawno w wywiadzie dla ŻW: – Zna już Ks. Prymas nazwisko swojego następcy? Włoska prasa sugerowała, że mógłby to być kard. Grocholewski – spytaliśmy. – Odpowiem całkiem szczerze: nie znam. Od czasu do czasu docierają do mnie różne plotki, ale nie traktuje ich poważnie. W tym samym wywiadzie prymas ujawnił, że po przejściu na emeryturę ma w planach napisanie wspomnień. Nie wiadomo jeszcze, gdzie zamieszka. Kard. Józef Glemp przyznał, że w grę wchodzi albo dotychczasowa rezydencja prymasa, albo mieszkanie przy budującej się Świątyni Opatrzności Bożej wWilanowie. Od redakcji Kwestia następstwa kard. Józefa Glempa rozgrzewa umysły dziennikarzy. Trudno się dziwić - metropolita warszawski to ważna funkcja w Kościele katolickim w Polsce. Zobaczymy, na ile dziennikarska "giełda" jest bliska prawdy. Może nas czekać niespodzianka...