Reklama

Kościół nie chce lustracji duchownych?

Zaledwie co piąty Polak uważa, że Kościołowi zależy na ujawnieniu tajnych współpracowników SB wśród duchownych - wynika z sondażu firmy Mareco przeprowadzonego na zlecenie Życia Warszawy.

Reklama

Badanie przeprowadzone na grupie ponad tysiąca respondentów w dziesięciu największych miastach kraju pokazuje, że Polacy chcą znać nazwiska byłych agentów SB wśród księży. Jednak, zdaniem badanych, Kościołowi nie zależy na ujawnieniu takich osób. Twierdzi tak prawie połowa wszystkich respondentów (49,1 proc.). Jedynie co piąty badany (20,8 proc.) miał przeciwne zdanie. – Przekonanie, że Kościół nie chce ujawniać TW w swoich szeregach, może być uznane za przejaw kryzysu zaufania do tej instytucji – uważa prof. Wojciech Świątkiewicz, socjolog z Uniwersytetu Śląskiego. Blisko 43 proc. respondentów uważa, że informacje o przeszłości agenturalnej wśród duchownych osłabiły lub osłabią zaufanie do Kościoła. Tylko 27,7 proc. badanych uważa, że informacje o księżach agentach nie mają na to wpływu. Duże znaczenie ma dla nas fakt, czy sprawę agentów ujawni Kościół, czy zrobią to za niego inni. Zdaniem 36,2 proc. badanych, ujawnienie agentów nie zaszkodzi Kościołowi, o ile księża zrobią to sami, z własnej woli. Blisko 30 proc. jest zdania, że w takiej sytuacji autorytet Kościoła ulegnie osłabieniu. – Jednak jeśli będą to robiły media lub historycy, to ten autorytet spadnie jeszcze bardziej – ocenia socjolog Marek Fudała, który kierował zleconymi przez ŻW badaniami Mareco Polska. Jest to jedyny ośrodek badawczy w Polsce, który jest członkiem Gallup International Association, międzynarodowej organizacji zrzeszającej firmy badawcze z ponad pięćdziesięciu krajów świata. Wśród Polaków dominuje przekonanie, że agentów w Kościele powinien ujawniać każdy, kto ma na ten temat udokumentowaną wiedzę. Takiego zdania był prawie co czwarty badany. Kolejnych 21,3 proc. Polaków wskazało władze kościelne, 15,8 proc. historyków IPN-u, 15 proc. historyków współpracujących z Kościołem, a 14,6 proc. media. Co dziesiąty badany uznał, że sami poszkodowani powinni upubliczniać nazwiska duchownych, od których doznali krzywdy. Z badań ŻW wynika, że bardzo sceptycznie podchodzimy do dotychczasowych prób uporania się Kościoła z problemem lustracji w swoich szeregach. Negatywnie postrzegamy działalność powołanej przez kardynała Stanisława Dziwisza w Krakowie duszpasterskiej komisji „Pamięć i Troska”. Jedynie 13 proc. badanych uważa, że jej działania przyspieszą ujawnienie donosicieli wśród duchownych. Prawie dwukrotnie częściej wskazywano, że będzie inaczej, tj. że prace komisji opóźnią ujawnienie donosicieli, a prawie co trzeci badany (30 proc.) podkreślał, że nie będzie to miało żadnego wpływu na tempo ujawnienia agentów SB wśród duchownych. Jak odbieramy agenturalną przeszłość księży? Ponad 40 proc. badanych uważa, że współpraca duchownych ze Służbą Bezpieczeństwa jest przede wszystkim „zdradą powołania”. Na dalszym planie wskazuje się „zdradę Kościoła” (16,9 proc.) i „zdradę Boga” (8 proc.). Ponad jedna trzecia badanych (34,8 proc.) nie ma jednak w tej sprawie sprecyzowanego stanowiska.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
3°C Czwartek
wieczór
0°C Piątek
noc
0°C Piątek
rano
4°C Piątek
dzień
wiecej »

Reklama