Wkrótce w zewnętrznej niszy bazyliki watykańskiej stanie monumentalna rzeźba św. Teresy Benedykty od Krzyża - Edyty Stein, męczenniczki.
Pięciometrowy posąg jest już gotowy. Z niemieckich kamieniołomów Carrary odebrał go ordynariusz Würzburga ks. bp Friedhelm Hofmann. Teraz zostanie on przewieziony do Rzymu. Uroczyste poświęcenie figury przez Ojca Świętego Benedykta XVI odbędzie się 11 października. Jednak inicjatorem wystawienia pomnika był jeszcze Jan Paweł II, który w 1999 r. ogłosił św. Teresę Benedyktę od Krzyża - Edytę Stein, współpatronką Europy wraz ze świętymi Brygidą Szwedzką i Katarzyną Sieneńską. Figury tych dwóch świętych znajdują się już od lat w Bazylice św. Piotra. Autorem projektu monumentu jest artysta z Kolonii, Paul Nagel, który przez osiem miesięcy czuwał nad pracami wykonawczymi. Ogromna, licząca 5,5 m wysokości figura przedstawia świętą jako siostrę karmelitankę trzymającą krzyż i Torę. Zwój Pisma wskazuje na żydowskie pochodzenie świętej, która w 1922 r. przeszła na katolicyzm i 11 lat później wstąpiła do Karmelu w Kolonii, przyjmując imię Teresa Benedykta od Krzyża. W 1942 r. hitlerowcy wywieźli ją do obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau, gdzie poniosła śmierć męczeńską. Została kanonizowana 11 października 1998 r.
Należał do szkoły koranicznej uważanej za wylęgarnię islamistów.
Pod śniegiem nadal znajduje się 41 osób. Spośród uwolnionych 4 osoby są w stanie krytycznym.
W akcji przed parlamentem wzięło udział, według policji, ok. 300 tys. osób.
Jego stan lekarze określają już nie jako krytyczny, a złożony.
Przedstawił się jako twardy negocjator, a jednocześnie zaskarbił sympatię Trumpa.
Ponad 500 dzieci jest wśród 2700 przypadków cholery, zgłoszonych pomiędzy 1 stycznia a 24 lutego.