Hanna Gronkiewicz-Waltz, kandydatka Platformy Obywatelskiej na prezydenta Warszawy, odwiedziła wczoraj krakowskiego metropolitę kardynała Stanisława Dziwisza - podała Gazeta Wyborcza.
Gronkiewicz-Waltz do krakowskiej kurii na Franciszkańską 3 przyszła z krakowskim posłem PO Ireneuszem Rasiem, bratem sekretarza metropolity krakowskiego ks. Dariusza Rasia. Była prezes NBP nie chciała odpowiedzieć na pytanie, czy przyjechała po błogosławieństwo kardynała przed wyborami samorządowymi, w których walczy o prezydenturę Warszawy. Tuż przed spotkaniem powiedziała tylko, że z kardynałem znają się od wielu lat - spotykali się we Włoszech, w Polsce rzadziej i "trzeba to nadrobić". O czym rozmawiali w cztery oczy przez ponad pół godziny? - Wspominaliśmy Ojca Świętego. Kardynał przypomniał, że Jan Paweł II lubił dwie Hanki, mnie i Hannę Suchocką. Kiedy premier Jerzy Buzek pomylił nas kiedyś w parlamencie, Papież powiedział, że dwie Hanki rozróżni na końcu świata - opowiadała Gronkiewicz-Waltz zaraz po wczorajszym spotkaniu. Zdradziła dziennikarzom, że kard. Dziwisz pytał ją o ocenę sytuacji gospodarczej Polski, i radził się, jak walczyć z bezrobociem. - Na koniec powiedział: "Podziwiam i odwagi"- dodała. Kardynał po spotkaniu nie chciał odpowiadać na pytania dziennikarzy. - Za dużo chcielibyście wiedzieć - powiedział jedynie zapytany, czy życzy kandydatce PO na prezydenta stolicy wygranej. To nie pierwsze odwiedziny polityka w krakowskiej kurii. Z wizytą u metropolity był już m.in. Andrzej Lepper (tuż po otrzymaniu teki wicepremiera) i posłowie PO (w czasie styczniowych krakowskich rekolekcji dla parlamentarzystów tej partii). Do końca sierpnia w kalendarzu kardynała nie ma wpisanych żadnych nazwisk polityków i kandydatów w wyborach samorządowych. Kalendarz na wrzesień jest jeszcze otwarty.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.