17 września w Dublinie abp Diarmuid Martin przekaże Polakom kościół p.w. św. Audoena. Mszy św. inauguracyjnej przewodniczyć będzie kard. Józef Glemp. Przy tej świątyni, położonej na jednej z głównych ulic miasta, mieścić się będzie centrum Duszpasterstwa Polaków w Irlandii.
Na uroczystość, oprócz Prymasa Polski, przybędą przedstawiciele rządu RP oraz parlamentów – polskiego i irlandzkiego. Swój przyjazd zapowiedzieli irlandzcy biskupi i duchowni wspomagający duszpasterstwo polskie, a także polscy księża pracujący w Irlandii. Niedzielna Msza św. o godz. 12.30 sprawowana będzie w dwóch językach – po polsku i angielsku. Odtąd w kościele przy Hight Street, nieopodal katedry Christ Church, koncentrować się będzie życie sprawowanie sakramentów i życie modlitewne Polaków, jak również działalność społeczna i kulturalna polskiej emigracji. Na trzy niedzielne Msze św. do kościoła św. Audoena z Rouen przychodzi ok. 4 tys. Polaków, a około tysiąc naszych rodaków uczestniczy w dwóch Mszach św. po polsku, które są sprawowane w kościele klasztornym oo. Dominikanów. Wszystkich Polaków w Dublinie jest według ks. Maszkiewicza ok. 50-60 tys. Do obu kościołów przychodzi z różną regularnością łącznie ok. 10 tys. Polaków. Polacy gromadzący się wokół duszpasterstwa to przeważnie ludzie młodzi, studenci. Bardzo czynnie angażują się w działalność Centrum. Założyli dwie schole, klub turystyczny. Przygotowali przedstawienie pasyjne, zorganizowali wigilię w kościele i śniadanie wielkanocne. Organizują sympozja, wystawy, koncerty, kursy języka angielskiego. Budynek rektoratu będzie jednocześnie siedzibą Duszpasterstwa Polskiego w Irlandii koordynującego pracę wszystkich księży z Polski pracujących aktualnie w Irlandii. W odróżnieniu do działalności Polskich Misji Katolickich w innych krajach, duszpasterstwo polskich emigrantów funkcjonuje w strukturach Kościoła rzymsko-katolickiego w Irlandii. Współpraca z Episkopatem Irlandii są bardzo dobre. Ks. Maszkiewicz już po dwóch dniach od swojego przylotu do Irlandii został przyjęty przez arcybiskupa Dublina; po 10 miesiącach Polacy mogą się cieszyć swoim kościołem. –Ksiądz Arcybiskup przyjął mnie bardzo serdecznie, rozmawialiśmy o Polakach i o ich potrzebach - potwierdza ksiądz Maszkiewicz. Od razu zaczęliśmy rozmawiać o tym, że powinniśmy mieć swój własny kościół. Chciałbym podkreślić tutaj ogromną otwartość Księdza Arcybiskupa, zresztą nie tylko jego. Odwiedzam kolejno wszystkie diecezje i wszędzie jestem bardzo serdecznie przyjmowany – mówi ksiądz Maszkiewicz. – Księża, którzy w Irlandii byli przede mną, starali się ogarniać opieką mieszkających tu Polaków – wspomina ks. Maszkiewicz. Szczególnie zasłużył się ks. Andrzej Pyka, salwatorianin; to dzięki niemu od stycznia 2005 roku Polacy mogli mieć Msze św. w kościele św. Michana przy Halston Street – zauważa ksiądz Maszkiewicz.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.