Bp Skworc: Caritas potrzebuje nowych ludzi

Bp Skworc ubolewa, że utrata nadziei i rozpacz z tym związana, to poważna choroba współczesnego człowieka, powodowana najczęściej moralną i materialną biedą. Lekarstwem na tę chorobę jest budzenie ufności w Boże miłosierdzie oraz podejmowanie uczynków miłosierdzia chrześcijańskiego, spełnianych bezinteresownie na rzecz potrzebujących. - Czyny miłosierdzia stanowią bezpośrednią i konieczną odpowiedź na wołanie ubogiego o pomoc - przypomina bp Skworc. Jednocześnie hierarcha zwraca uwagę, że wszyscy chrześcijanie są wezwanie do spontanicznego spełniania uczynków miłosierdzia. W sposób zorganizowany mają podejmować je kościelne instytucje charytatywne, przede wszystkim Caritas. - Aby Caritas mogła docierać do wszystkich wołających o pomoc i skutecznie przyczyniać się do podnoszenia na duchu ludzi zrozpaczonych i zagrożonych utratą nadziei potrzebuje wciąż nowych sił, nowych ludzi gotowych poświęcić swój czas, zdolności, a zwłaszcza ofiarować swoje serce ubogim - napisał bp Skworc. Zdaniem biskupa tarnowskiego, praktycznym owocem 62. Tygodnia Miłosierdzia powinno być odnowienie i wzmocnienie parafialnych oddziałów Caritas przez włączenie się w ich szeregi nowych wolontariuszy, gotowych podejmować z miłością posługę wobec ubogich w parafii. W diecezji tarnowskiej szkolne koła Caritas są dopiero nowością. Bp Skworc liczy, że szybko i dynamicznie będą się rozwijać koła w szkołach średnich, podstawowych i gimnazjach. Mają one promować wśród młodzieży i dzieci naukę Jezusa o miłosierdziu Bożym, krzewić ducha czynnej miłości bliźniego oraz przygotować młodych działaczy do przyszłej pracy charytatywnej w parafiach. Biskup ma nadzieje, że w tworzenie szkolnych kół Caritas włączą się dyrektorzy szkół, wszyscy nauczyciele i katecheci. 62. Tydzień Miłosierdzia rozpoczyna się 1 października pod hasłem: "Przywróćmy nadzieję potrzebującym". Jego celem jest m.in. utrwalenie duchowych owoców kończącego się roku duszpasterskiego, przeżywanego jako czas przywracania nadziei ubogim.