W wirze politycznej walki wyborczej w Stanach Zjednoczonych umknęła kolejna przegrana batalia o ochronę życia poczętego. W Kalifornii nie udało się wprowadzić prawa wymagającego zgody rodziców na przeprowadzenie aborcji przez ich nieletnie dzieci.
W Kalifornii poddano pod głosowanie propozycję nr 85, ograniczającą prawo nieletnich dziewcząt do dokonywania aborcji. Obecnie w tym stanie prawo zezwala dziewczętom poniżej 18 roku życia przeprowadzić aborcję, na koszt publiczny i bez powiadomienia o tym rodziców. Propozycja nr 85 domagała się, aby lekarz miał obowiązek powiadomić rodziców lub prawnych opiekunów niezamężnej dziewczyny poniżej 18 roku życia, która chciałaby dokonać aborcji i dał im 48 godzin na sprzeciwienie się planowanemu usunięciu dziecka. Propozycja jednak przepadła, bo nie uzyskała zdecydowanej większości głosów, a tylko 46 proc. Najmniejsze poparcie – 23 proc. miała w San Francisco. W Stanach Zjednoczonych 34 stany nakazują informowanie rodziców o usiłowaniu dokonania aborcji przez ich dzieci. Kalifornia też miała takie prawo od 1987 r., ale po dziesięciu latach zniósł je Sąd Najwyższy. W 2005 r. podczas listopadowych wyborów Konferencja Episkopatu USA zaproponowała podobną poprawkę, którą też odrzucono. Następna okazja nadarzy się podczas wyborów prezydenckich w 2008 r.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.