Za półtora miliona euro Rosyjski Kościół Prawosławny (RKP) wykupił były klasztor kapucynów, zwany Tichelkerk (Ceglany kościół) w Amsterdamie.
Prawie sto lat należał on do Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów, ale na początku XXI wieku liczba zakonników i wiernych spadła tak bardzo, że nie byli oni już w stanie utrzymać obiektu. Z drugiej strony prawosławna parafia św. Mikołaja w tym mieście rozrosła się, głównie w wyniku dużego napływu imigrantów z Rosji i b. ZSRR tak, iż zaczęto szukać nowego pomieszczenia. Zawarto więc korzystną wzajemnie umowę z miejscową wspólnotą katolicką i tak pojawił się największy w Europie zagraniczny kompleks RKP. Na terenie dawnego klasztoru otwarto już szkółkę niedzielną, księgarnię i bibliotekę. Wyposażenie kościoła jest na razie tymczasowe i np. zza części ołtarzowej i niektórych innych elementów wystroju przebija czasami jakiś akcent katolicki. Ponadto na chórze pozostały jeszcze organy - nieznane w muzyce prawosławnej. Po raz ostatni Mszę katolicką odprawiono tu dwa lata temu, a ponieważ zakonnicy bardzo chcieli, aby ich dawny klasztor zachował charakter sakralny, dlatego zgodzili się sprzedać go rosyjskim prawosławnym za 1,5 mln euro. Jak na centrum miasta nie była to wysoka cena. Według doniesień prasowych, pieniądze zebrali sami parafianie, którzy obecnie szczycą się, że jest to największa własność Patriarchatu Moskiewskiego na naszym kontynencie. Cały kompleks składa się bowiem nie tylko z kościoła, ale również z cel zakonników i wielu pomieszczeń gospodarczych. "Wraz z rozpadem Związku Sowieckiego na Zachód przybyło bardzo wielu byłych obywateli tego kraju, wśród których znaczną część stanowią prawosławni" - powiedział rosyjskiej Telewizji Niezależnej NTW arcybiskup brukselski i belgijski Szymon, któremu podlegają wierni Patriarchatu m.in. w Holandii. Podkreślił, że prawosławni wszędzie, gdzie się pojawią, chcą mieć swą świątynię, w której liturgię odprawiano by w ich języku ojczystym, w której mogliby się spowiadać, przyjmować sakramenty i kontaktować się ze sobą po rosyjsku. Wśród parafian nowej placówki przeważają Rosjanie, ale są tam również Holendrzy, toteż liturgia jest sprawowana po starosłowiańsku i niderlandzku. Ponadto w świątyni modlą się także Serbowie, Ukraińcy, Grecy, Rumuni, Erytrejczycy i inni.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.