Kościół na Filipinach obawia się o los zaginionego księdza, przypuszczając, że został porwany.
O. Lucio Bola należący do zgromadzenia misjonarzy św. Karola zaginął 31 grudnia na wyspie Mindanao. Spędzał tam święta wraz ze swoją rodziną. Od tamtej pory nie ma o nim żadnych wieści. Miejscowa policja wszczęła śledztwo w tej sprawie. W poszukiwanie kapłana zaangażowana jest również archidiecezja Cagayan De Oro. Filipiński zakonnik ma 46 lat. Jest wykładowcą seminarium duchownego swojego zgromadzenia. Ponad 20 lat temu w nieznanych okolicznościach śmierć ponieśli jego bracia i siostry. Przypomnijmy, że na drugiej co do wielkości wyspie Filipin ekstremistyczne bojówki islamskie powiązane z Al–Kaidą uprowadzały już i mordowały katolickich księży i zakonników.
Należał do szkoły koranicznej uważanej za wylęgarnię islamistów.
Pod śniegiem nadal znajduje się 41 osób. Spośród uwolnionych 4 osoby są w stanie krytycznym.
W akcji przed parlamentem wzięło udział, według policji, ok. 300 tys. osób.
Jego stan lekarze określają już nie jako krytyczny, a złożony.
Przedstawił się jako twardy negocjator, a jednocześnie zaskarbił sympatię Trumpa.
Ponad 500 dzieci jest wśród 2700 przypadków cholery, zgłoszonych pomiędzy 1 stycznia a 24 lutego.