Kolejny dzień w Rio de Janeiro papież rozpoczął Mszą św. w katedrze św. Sebastiana. Z Franciszkiem celebrowało ją ponad 600 biskupów, 28 kardynałów i ponad 800 kapłanów, uczestniczyło w niej także 7 tys. kleryków.
Towarzyszą oni młodzieży uczestniczącej w ŚDM. W programie dzisiejszego dnia zaplanowano także spotkanie z klasą rządzącą Brazylią, przedstawicielami świata polityki, kultury, nauki, z przemówieniem papieża. Odbędzie się ono zaraz po mszy św. w Teatrze Miejskim. Weźmie w nim udział ok. 3 tys. osób. Obiad papież zje z brazylijskimi kardynałami, Prezydium Krajowej Konferencji Biskupów Brazylii i biskupami regionu w wielkim refektarzu ośrodka studiów Sumaré, gdzie się zatrzymał. A wieczorem na plaży Copacabana odbędzie się modlitewne czuwanie młodzieży z papieżem - jeden z najważniejszych punktów programu ŚDM. Wcześniej planowano, że czuwanie odbędzie się w odległej części Rio – Guaratiba, ale po ostatnich opadach teren ten zamienił się w błotne grzęzawisko. Szacuje się, że wieczorem na plaży Copacabana zbierze się ponad 1,5 mln młodzieży.
Po przybyciu do katedry ojciec święty długo witał się z czekającymi już na niego biskupami i księżmi. Co jakiś czas dostrzegał wśród nich kogoś znajomego i z tymi osobami witał się szczególnie serdecznie. Katedra św. Sebastiana to bardzo charakterystyczna budowla, jeden z symboli Rio de Janeiro. To ogromna świątynia, mogąca pomieścić 20 tys. ludzi. Miejsc siedzących jest tu aż 5 tys.! W ogromnych oknach imponujące witraże, przedstawiające 4 przymioty Kościoła: jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół. Katedra ma własne radio,które transmituje uroczystości tu się odbywające.
Mszę z papieżem celebrowało ponad 600 biskupów, 28 kardynałów i ponad 800 kapłanów, uczestniczyło w niej także 7 tys. kleryków. Procesji wejścia towarzyszył hymn 28. ŚDM w Rio. Każdej uroczystości z udziałem papieża w Rio towarzyszy figura Matki Bożej z Aparecidy - i w katedrze została ustawiona w pobliżu ołtarza. Papież ofiarował katedrze kielich mszalny - wręczył go arcybiskupowi Rio de Janeiro po powitaniu.
Nawiązując do psalmu z Liturgii słowa, w homilii papież powiedział: jesteśmy tutaj, aby chwalić Pana. Jesteśmy jego narzędziami, aby wszystkie ludy chwaliły Boga. Głosimy Ewangelię młodym ludziom, aby mogli spotkać Boga. Zastanawiał się nad trzema aspektami powołania:
1) powołanie przez Boga - trzeba stale ożywiać w sobie świadomość tego faktu. To Jezus wybrał każdego z nas - to źródło naszego powołania. Nie kreatywność duszpasterska, liczne spotkania zapewniają owoce, ale wierność Jezusowi, który mówi trwajcie we mnie, a Ja w was będę trwał - podkreślił papież. Trwanie z Chrystusem nie jest izolowaniem się, ale pomaga wyjść na spotkanie z innymi. I wysłał kapłanów do ludzi ubogich, żyjących na marginesie. Nie wymazujmy Chrystusa ze swojego życia - prosił.
2) powołanie do głoszenia Ewangelii - zadaniem pasterzy jest rozpalić w sercach ludzi pragnienie służenia Jezusowi. Bóg chce, byśmy byli misjonarzami tam, gdzie żyjemy. To konsekwencja chrztu i konsekwencja życia chrześcijańskiego. Najbliższe środowisko to teren misyjny dla nas. Pomóżmy młodym to odkryć i też zostać misjonarzami. Słuchajmy młodych, wszystkich młodych - nie tylko tych, którzy przychodzą do kościoła, przy różnych okazjach. Umiejmy tracić nas czas dla młodych. Umiejmy wyjść do nich. Nie wystarczy otworzyć drzwi, by ich przyjąć, ale trzeba do nich wyjść, by ich spotkać. I do wychodzenia do innych popchnijmy młodych. Zwrócił uwagę na ludzi stojących obok Kościoła - do nich też trzeba wyjść - podkreślił.
3) powołanie, by krzewić kulturę spotkania - to coś przeciwnego kulturze wykluczania, odrzucania, dziś powszechnej. Miejcie odwagę iść pod prąd tej kultury - zachęcał papież braci w kapłaństwie. Przyjęcie wszystkich, solidarność, braterstwo uczynią naszą cywilizację prawdziwie ludzką. Powinniśmy być w tym względzie nawet obsesyjni - stwierdził.
Niech Maryja nauczy nas każdego dnia spotykać Jezusa - mówił na zakończenie papież. - Niech Ona nas "wypchnie" do ludzi, którzy szukają Jezusa.
Pięknie zabrzmiała wykonana przez chór po portugalsku znana doskonale w Polsce "Barka"...
Po zakończeniu Mszy św. papież wolno opuszczał katedrę, pozdrawiał mijanych księży, ściskał dłonie, błogosławił, zatrzymywał się wielokrotnie...
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.