Cała Hiszpania modliła się 11 marca za ofiary terroryzmu. Równo trzy lata temu w brutalnym zamachu w Madrycie, o który podejrzewa się Al-Kaidę, zginęły 192 osoby, a blisko 2 tys. zostało rannych. Wśród ofiar było 4 Polaków, w tym 7-miesięczna Patrycja.
W całym kraju modlono się dzisiaj w intencji ofiar zamachu z 11 marca 2004 r. Prymas Hiszpanii, abp Antonio Cañizares, przewodniczył w Toledo uroczystej Eucharystii w intencji „ofiar tej straszliwej zbrodni: tych, którzy zginęli, tych, którzy zostali ranni fizycznie i duchowo, za ich rodziny oraz za wszystkie ofiary terroryzmu”. Pod hasłem „Pokój to imię Boga” wspólnota św. Idziego zorganizowała w Madrycie międzyreligijne czuwanie modlitewne w intencji pokoju. Wziął w nim udział m. in. imam madryckiego meczetu oraz muzułmańskie rodziny, które straciły swoich najbliższych w zamachu. Międzyreligijne spotkanie miało na celu „przypomnieć wolę wszystkich religii, aby pracować razem na rzecz pokoju i odrzucić przemoc i terroryzm”. W południe król Juan Carlos odsłonił pomnik ku czci ofiar zamachu na placu przed stacją Atocha. Jest to 11 metrowa nieregularna bryła szklana, która składa się z dwóch części: kopuły oraz swego rodzaju sali. Na kopule umieszczono napisy, jakie zostawiali ludzie w pobliżu stacji Atocha po zamachu. Tegoroczna rocznica przebiegła w cieniu manifestacji, jakie miały miejsce w Hiszpanii przeciwko polityce premiera Zapatero wobec ETA.
W starożytnym mieście Ptolemais na wybrzeżu Morza Śródziemnego.
W walkę z żywiołem z ziemi i powietrza było zaangażowanych setki strażaków.
Wstrząsy o sile 5,8 w skali Richtera w północno wschodniej części kraju.
Policja przystąpiła do oględzin wyciągniętej z morza kotwicy.
Ogień strawił tysiące budynków na obszarze ok. 120 km kw., czyli powierzchni równej San Francisco.