Przygotowania do obchodów Wielkiego Tygodnia i Wielkanocy w Iraku przebiegają w atmosferze rosnącego zagrożenia.
„Planujemy uroczystości, ale nie wiemy czy będą się one mogły odbyć. Śmierć czyha za rogiem” – powiedział chaldejski biskup pomocniczy Bagdadu, Shlemon Warduni. Jednocześnie wyraził ubolewanie z powodu nieustającego exodusu chrześcijan z Iraku. Ze względów bezpieczeństwa Wigilia Paschalna będzie sprawowana w Bagdadzie po południu, ponieważ wychodzenie na ulicę w nocy grozi śmiercią. Bp Warduni podkreślił, że iraccy chrześcijanie ofiarują swe cierpienia i wyrzeczenia w intencji przywrócenia pokoju w tym kraju. Nie tracą też nadziei, że święta Zmartwychwstania Pańskiego przyniosą Irakowi nowego ducha pojednania i tolerancji. Zaniepokojony sytuacją jest także arcybiskup Kirkuku, Luis Sako. Wskazał on, że nasila się przemoc wobec chrześcijan. Ponieważ taka sytuacja trwa już od dawna, wiele osób w poszukiwaniu lepszej i spokojniejszej przyszłości decyduje się na emigrację.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.