Polska rodzina potrzebuje uleczenia - mówił kard. Stanisław Dziwisz podczas Mszy św., której przewodniczył dziś w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach.
Metropolita krakowski zaapelował do Polaków, by podjęli płynące z tego miejsca wezwanie do miłosierdzia i przebaczenia. W Mszy św. uczestniczyło blisko 50 tys. pielgrzymów z kraju i zagranicy. Kard. Stanisław Dziwisz przewodniczył Mszy św. przy ołtarzu polowym przed bazyliką Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. W homilii mówił, że kamieniem węgielnym "gmachu życia społecznego i moralnego" jest miłosierdzie i przebaczenie. - Skoro bowiem my, wierzący, przebaczymy z serca wszystkim winowajcom tak, jak Bóg nam przebacza, to życie społeczne dozna uzdrawiającego wstrząsu. Już nikt nie będzie szukał rozliczeń, już nikt nie będzie zatrzymywał się nad tym, co było - podkreślił metropolita krakowski. Dodał, że dzięki temu cała energia zostanie wykorzystana w sposób twórczy do budowania więzów społecznych. Kardynał uważa, że "polska rodzina" potrzebuje wybaczenia i miłosierdzia. - Mam na uwadze przebaczenie, mające swoje źródło w miłosierdziu, które może uleczyć rany zadane naszej Ojczyźnie w minionych latach, aż do okupacji i Katynia włącznie. Mam na uwadze przebaczające miłosierdzie, które jest prawem życia naszego Kościoła - powiedział hierarcha. Metropolita krakowski zaznaczył, że można i trzeba dochodzić prawdy, przypominać i dokumentować wszelkie naruszenia sprawiedliwości społecznej i indywidualnej, ale podkreślił, że ponad dochodzeniem do prawdy jest przebaczenie, które nie jest jednak jednoznaczne z zapomnieniem. - Bez przebaczenia, bez prawdziwego miłosierdzia, nie da się wyleczyć tych bolesnych ran - podkreślił kard. Dziwisz. - Dziś z tego miejsca płynie do polskich serc wezwanie do miłosierdzia i przebaczenia. Tu należy szukać rozwiązań spraw, które wydają się nam nie do rozwiązania. Spraw osobistych i społecznych, spraw rodzinnych i narodowych, spraw Kościoła i ludzkości. Niech więc z naszych serc popłynie do Chrystusa pełne wiary wołanie: Jezu, ufamy Tobie - zaapelował metropolita krakowski. Odniósł się także do wydarzeń ostatnich dni, związanych z nieudaną próbą wpisania do Konstytucji ochrony życia. Jak podkreślił, napawają one smutkiem, gdyż "żadne prawo stanowione nie może nikogo pozbawić prawa do życia", które jest "przyrodzonym prawem każdego człowieka". - Kościół od początku stale opowiadał się za życiem, domagając się jego poszanowania od poczęcia aż do naturalnej śmierci, bez względu na wszelkie uwarunkowania i decyzje polityczne - powiedział kardynał. Wyraził także nadzieję, że pogłębiona refleksja nad ostatnimi wydarzeniami "zaowocuje w przyszłości zabezpieczeniem podstawowych praw osoby ludzkiej także przez prawa stanowione". - Te podstawowe prawa mają bowiem swoje źródło w prawie naturalnym, obowiązującym każdego człowieka, niezależnie od jego przekonań religijnych i politycznych - dodał hierarcha. Według szacunków policji, w Mszy św. uczestniczyło blisko 50 tys. pielgrzymów z kraju i zagranicy: USA, Kanady, Gujany, Nikaragui, Haiti, Finlandii, Anglii, Irlandii, Rumunii, Hiszpanii, Francji, Włoch, Niemiec, Austrii, Słowacji i Czech. Mszę pod przewodnictwem kard. Dziwisza koncelebrowało kilkudziesięciu kapłanów. Obecny był też m.in. abp Leo z Kościoła prawosławnego w Finlandii. Wierni modlili się o kanonizację Jana Pawła II oraz w intencji papieża Benedykta XVI, który w poniedziałek obchodzić będzie 80. urodziny. - Otaczamy modlitwą Piotra naszych czasów, prosząc o Boże błogosławieństwo dla jego apostolskiej posługi, by dzięki niej świat uwierzył, że Deus caritas est - mówił kard. Stanisław Dziwisz, który na zakończenie odczytał telegram z życzeniami urodzinowymi, przesłany do Ojca Świętego. Po Mszy św. metropolita krakowski poświęcił Aulę Jana Pawła II, która została wzniesiona w bazylice Bożego Miłosierdzia jako miejsce żywej pamięci o Papieżu-Polaku, zwłaszcza o jego zainteresowaniach naukowych i kulturalnych. Obiekt powstał na terenie łagiewnickiego sanktuarium dzięki ofiarom wiernych, wspierających jego rozbudowę.
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.
Dziś mija 1000 dni od napaści Rosji na Ukrainę i rozpoczęcia tam pełnoskalowej wojny.
Są też bardziej uczciwe, komunikatywne i terminowe niż mężczyźni, ale...
Rodziny z Ukrainy mają dostęp do świadczeń rodzinnych np. 800 plus.
Ochrona budynku oddała w kierunku napastników strzały ostrzegawcze.
Zawsze mamy wsparcie ze strony Stolicy Apostolskiej - uważa ambasador Ukrainy przy Watykanie.