Ze względu na zły stan zdrowia komunistyczne władze Chin wypuściły na wolność wikariusza generalnego diecezji Wenzhou.
Ks. Shao Zhoumin wraz z drugim kapłanem ks. Jiangiem Sunianem zostali aresztowani po powrocie z pielgrzymki do Rzymu. Oskarżono ich o sfałszowanie paszportu i skazano odpowiednio na 9 i 11 miesięcy więzienia. Wikariuszowi generalnemu pozostał jeszcze miesiąc kary, jednak z uwagi na całkowitą utratę słuchu i inne poważne choroby został zwolniony wcześniej. W czasie pobytu w więzieniu władze zakazały jakichkolwiek odwiedzin u duchownych. Obecnie ks. Zhoumin przebywa w szpitalu. Po opuszczenia więzienia podziękował wszystkim, którzy o jego losie informowali opinię międzynarodową. Jak się wydaje miało to wpływ na wcześniejsze zwolnienie duchownego. Natomiast drugi ksiądz powinien wyjść na wolność pod koniec sierpnia.
Dane te podał we wtorek wieczorem rektor świątyni ksiądz Olivier Ribadeau Dumas.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.