Biskupi polscy na Boże Ciało

Rozliczenia przeszłości, strajki i etyka seksualna - to główne wątki podejmowane przez polskich biskupów podczas uroczystości Bożego Ciała. Hierarchowie krytykowali też rządzących za brak poparcia dla konstytucyjnej ochrony życia oraz obecną sytuację w kraju a także media, którym zarzucili agresję wobec Kościoła.

Do strajkujących Mianem "klasyki terrorystycznej metody" określił bp Stanisław Stefanek trwające obecnie w Polsce strajki lekarzy oraz przeprowadzone lub zapowiadane protesty innych grup zawodowych: nauczycieli i kolejarzy. Zdaniem biskupa łomżyńskiego, biorą oni jako zakładników chorych, uczniów, pasażerów. Wykorzystują ich jako element wymuszenia na władcy określonych gestów. "To terrorystyczna metoda, coś się nam tu pomyliło" - ocenił biskup. Nazwał te działania "znęcaniem się nad zakładnikami na oczach władcy". Do strajku lekarzy nawiązał w homilii wygłoszonej do tysięcy wiernych w Kielcach bp Kazimierz Ryczan. Stwierdził, że w szpitalach toczy się walka i okazuje się, że służba zdrowia to określenie obraźliwe. "Teraz nazywa się to ochroną zdrowia. Nic dziwnego, że ochroniarzom trzeba bardzo dobrze zapłacić" - powiedział. Biskup skrytykował lekarzy za strajki, podczas których starzy ludzie, którzy nie mogą określić swoich przypadków jako "nagłych", są odsyłani. Hierarcha stwierdził, że "jeszcze raz Chrystus przychodzący w postaci chorego został odpędzony" Z kolei abp Józef Michalik, metropolita przemyski tych, którzy powiedzieli "nie" pracy w niedzielę i święta i tych, którzy nie idą na zakupy w te dni nazwał błogosławionymi. Stwierdził, że nie dokonywanie zakupów w dni świąteczne jest "zdrowym moralnym bojkotem w sprawach Bożych". - To zdrowa rewolucja miłości Bożej - stwierdził. Na dzisiaj związkowcy "Solidarności" sekcji handlowej zapowiedzieli ogólnopolski "strajk włoski", polegający na drobiazgowym obsługiwaniu klientów. Medialna agresja wobec Kościoła Kościół w Polsce nie doczekał się symbolicznej choćby wdzięczności za przeprowadzenie narodu przez "morze czerwone" - powiedział ordynariusz diecezji warszawsko-praskiej abp Sławoj Leszek-Głódź. Dodał z ubolewaniem, że zamiast tego Kościół spotkał się z "medialną agresją" za bolesne, lecz marginalne przypadki zła. Hierarcha przypomniał, że wczasach komunizmu wielu kapłanów angażowało się w ruch "Solidarności" wspierając wolnościowe dążenia narodu. "Wolność, która przyszła w imię Pana" wyrosła także z ofiary, jaką z własnego życia złożyli kapłani, m.in. Popiełuszko, Niedzielak, Suchowolec czy Zych - przypomniał. "To jest wielkie kapłańskie wiano, złożone na drodze polskiej wolności, wiano męczenników" - mówił abp Głódź, dodając, że jest to wielkie wiano Kościoła, który szedł z narodem i zabierał głos wówczas, kiedy naród nie mógł mówić. Hierarcha wyraził ubolewanie, że w wolnej od 17 lat ojczyźnie Kościół "obdarzony został szczególną formą wdzięczności: medialną agresją, podważaniem jego autorytetu, wyciąganiem na pierwszy plan tego co było marginesem, bólem, co zostało często zadośćuczynione, przebaczone, przemodlone i wyznane". "Kościół potrafi zmierzyć się z grzechem we własnych szeregach" - zapewnił abp Głódź dodając, że w Kościele działa moc Trójcy Świętej, łaska przebaczenia i pojednania, łaska miłosierdzia.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31 1
2 3 4 5 6 7 8
14°C Czwartek
noc
11°C Czwartek
rano
18°C Czwartek
dzień
19°C Czwartek
wieczór
wiecej »