Stolica Apostolska ostrzega przed wydawaniem przedwczesnych osądów w sprawie użycia broni chemicznej w Syrii. Na ten temat wypowiedział się abp Silvano Tomasi, stały obserwator Watykanu przy genewskich agendach Organizacji Narodów Zjednoczonych.
A tak skomentował tę sprawę dla naszej rozgłośni.
„Nie należy się spieszyć z osądem, nie mając wystarczających dowodów. Wspólnota międzynarodowa za pośrednictwem obserwatorów ONZ, którzy są obecni w Syrii, mogłaby wyjaśnić tę nową tragedię. Moim zdaniem nie można wydawać przedwczesnych wyroków i wskazywać winnego. Trzeba to wyjaśnić. Bo biorąc pod uwagę bezpośrednie korzyści, taka tragedia w niczym nie pomogłoby rządowi w Damaszku. Wiadomo przecież, że to właśnie on zostałby za to obarczony winą. Trzeba zatem postawić sobie pytanie, komu mogło zależeć na takiej bestialskiej zbrodni” – powiedział watykański dyplomata.
Abp Tomasi przestrzega też przed interwencją zbrojną w Syrii. „Doświadczenie ostatnich lat pokazało, że tego typu działania na Bliskim Wschodzie do niczego dobrego nie prowadzą” – podkreślił hierarcha.
Komunikat w tej sprawie wydała w piątek Prefektura Domu Papieskiego.
Przewodniczącą Komisji Europejskiej pozostanie Ursula von der Leyen.
Sąd uznał, że biskupi dopuścili się działań sprzecznych z zasadą równości płci.
Był pierwszym polskim buntem robotniczym przeciwko niesprawiedliwości systemu komunistycznego.
Jak twierdzą, żadna z polskich kopalń nie jest w stanie spełnić tych norm.
Zmusił astronautów z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) do schronienia się w statku kosmicznym.