- Jeśli jeszcze nie byłeś prześladowany za wiarę w Jezusa Chrystusa, to może znaczyć, że jesteś za mało wyrazisty - usłyszeli uczestnicy finałowego spotkania Ewangelizacji w Beskidach, na Wielkiej Raczy.
Ponad 700 osób wspięło się na szczyt Wielkiej Raczy, gdzie przygotowano ostatnie z ośmiu górskich spotkań tegorocznej - pierwszej - Ewangelizacji w Beskidach! Przyglądały się im dziesiątki turystów, także ze Słowacji, którzy tego dnia zdecydowali się zdobyć ten szczyt Beskidu Żywieckiego.
Wielu dołączyło do uczestników Eucharystii i modlitwy o błogosławieństwo dla mieszkańców czterech stron świata. Świętowanie zakończyło biesiadowanie przy ognisku.
Bardzo dobra dla górskiej wędrówki pogoda była sprzymierzeńcem spotkania. Jego uczestnicy docierali wybranymi przez siebie szlakami do schroniska na Wielkiej Raczy. Mieli ze sobą drogowskaz z treścią Ośmiu Błogosławieństw, które były głównym tematem tegorocznych spotkań.
Rozdawali ulotki z treścią kerygmatu, zapraszali na Eucharystię na szczycie i na spotkania w różnych wspólnotach na terenie całej diecezji bielsko-żywieckiej, ale i diecezji sąsiednich. Bo na Ewangelizację w Beskidach bardzo licznie przyjeżdżali też mieszkańcy archidiecezji katowickiej i krakowskiej.
Górskie, wakacyjne wędrowanie z Dobrą Nowiną po Beskidach rozpoczęło się dwa miesiące temu, 6 lipca w schronisku na Hali Miziowej. Wtedy pogoda nie pozwoliła na wędrówkę na szczyt Pilska i odprawienie tam Mszy św.
Potem, w kolejne soboty lipca i sierpnia celem były: Przegibek. Leskowiec, Skrzyczne, Hala Rysianka, Markowe Szczawiny (znowu z powodu pogody nie udało się zdobyć szczytu Babiej Góry), Szyndzielnia i Wielka Racza.
Współcześnie zamachy na życie tracą charakter przestępstwa i zyskują status prawa.
"Konsultacje się zakończyły, wszystkie szczegóły zostaną podane później".
Słowa Trumpa o konieczności przejęcia przez USA Grenlandii należy traktować poważnie.
Zapobieganie nadużyciom nie jest kocem, którym należy przykryć sytuacje kryzysowe.
W najtrudniejszym momencie widział łzy w oczach osób, które były wtedy przy papieżu.