Koniec tematu

dziennik.pl/a.

publikacja 25.07.2007 07:16

"Nikt nie powinien obrażać prezydenta ani żony prezydenta. To było obraźliwe" - tak Michał Kamiński, rzecznik prezydenta, komentuje ostre słowa ojca Rydzyka pod adresem Lecha i Marii Kaczyńskich. Dodaje jednak, że przeprosiny dyrektora Radia Maryja zostały przyjęte - poinformował dziennik.pl.

"Od początku kancelaria zachowywała w tej sprawie powściągliwość. Cieszę się, że padły słowa o przeprosinach" - mówił Michał Kamiński w radiowej "Trójce". "Ale ja byłbym zwolennikiem tego, żeby tę kwestię zamknąć" - zaznaczył stanowczo. Na ujawnionych przez tygodnik Wprost nagraniach z wykładu w toruńskiej szkole ojca dyrektora, z ust redemptorysty padły ostre słowa pod adresem prezydenckiej pary. Ojciec Tadeusz Rydzyk nazwał Lecha Kaczyńskiego oszustem ulegającym żydowskiemu lobby, a Marię Kaczyńską czarownicą. Zaproponował też, by poddała się eutanazji. Kancelaria Prezydenta nie zareagowała na te słowa, toruńska prokuratura zapowiedziała, że sprawdzi, czy znieważono głowę państwa, Watykan obiecał przyjrzeć się działalności ojca Rydzyka i wyciągnąć konsekwencje, a dyrektor Radia Maryja szybko stwierdził, że cała sprawa to... prowokacja. Na stronach internetowych toruńskiej rozgłośni ukazało się jednak oświadczenie duchownego. "Jeszcze raz mówię, iż nikogo nie zamierzałem w mym działaniu obrażać, a tym bardziej Parę Prezydencką w naszej Ojczyźnie, a jeśli ktoś poczuł się przeze mnie obrażonym, to przepraszam go w myśl modlitwy Pańskiej: 'I odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom'" - napisał ojciec Rydzyk. "Odpuszczacie?" - dopytywał się w rozmowie z rzecznikiem prezydenta Michał Karnowski, prowadzący "Salon Polityczny Trójki". "To ewangeliczna postawa, która musi zostać przyjęta" - odparł Michał Kamiński. "Koniec tematu" - uciął.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona