Władze syryjskie użyły wielokrotnie broni chemicznej w tym roku - powiedział w piątek sekretarz stanu USA John Kerry, powołując się na dane amerykańskiego wywiadu.
Według ocen wywiadowczych w atakach chemicznych zginęło co najmniej 1429 osób, w tym co najmniej 426 dzieci - powiedział Kerry. Dodał też, że "Stany Zjednoczone w sprawie Syrii będą działać według własnego terminarza".
Jakiekolwiek możliwe działania USA ws. Syrii nie będą przypominać interwencji w Iraku, Afganistanie ani Libii. Jako sojuszników w możliwych działaniach wymienił Francję, Ligę Arabską i Australię.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.