„Decyzja Amnesty International o poparciu tak zwanego prawa do aborcji jest dodawaniem przemocy do przemocy" - stwierdził w wywiadzie dla dziennika „Il Messaggero" kard. Renato Martino.
Przewodniczący Papieskiej Rady „Iustitia et Pax” wypowiedział się w związku z zaaprobowaniem przez obradującą w Meksyku Międzynarodową Radę “Amnesty” rozszerzenia definicji praw człowieka na możliwość aborcji w przypadku ciąży pochodzącej z gwałtu. „Nie można z jednej strony walczyć o zniesienie kary śmierci, o prawa więźniów czy uchodźców, a z drugiej zgadzać się na zabicie bezbronnego dziecka w łonie matki” – podkreślił kard. Martino. Zaznaczył, że kto mieni się obrońcą uciśnionych i słabych nie może nie dostrzegać zła tkwiącego w tym procederze. Kobietom gwałconym w Darfurze czy innych regionach globu należy pomagać materialnie i psychologicznie, chroniąc jednocześnie życie dziecka. Purpurat zauważył, że dla każdej kobiety doświadczenie zabicia dziecka w swym łonie jest wydarzeniem dramatycznym, pozostawiającym w jej osobowości głębokie rany. Wyraził nadzieję, że “Amnesty International” wycofa się z tych działań, jasno deklarując obronę życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci. „W przeciwnym razie organizacje katolickie i poszczególni wierni powinni wycofać swe poparcie dla tej organizacji. Opowiadając się bowiem za prawem do aborcji zdradziła ona swą misję”– stwierdził przewodniczący Papieskiej Rady „Iustitia et Pax”.
W stolicy władze miasta nie wystawią przeznaczonych do zbierania tekstyliów kontenerów.