Reklama

Kłamstwa Rzeczpospolitej o zbyt drogiej pielgrzymce

Szereg nieprawdziwych i niesprawdzonych informcji podała Rzeczpospolita w opublikowanym w środę artykule o zorganizowanej przez katowicką Caritas pielgrzymce rodzin górników i ofiar katastrofy budowlanej w Chorzowie do Włoch. Portal Wiara.pl sprawdził, jakie są fakty. Rzeczpospolita powinna przeprosić.

Reklama

W środę, 22 sierpnia br. Rzeczpospolita zamieściła artykuł Izabeli Kacprzak, zatytułowany "Droga pielgrzymka dobrej woli". "Po 6 tysięcy zł od osoby zapłacił katowicki Caritas za pielgrzymkę do Włoch rodzin górników i ofiar zeszłorocznej katastrofy hali w Chorzowie. Blisko połowa tej sumy to tzw. kieszonkowe dla pielgrzymów" - alarmuje Rzeczpospolita. Podana suma jest nieprawdziwa. Została przez Rzeczpospolitą prawie dwukrotnie zawyżona. Dalej czytamy: Na dziewięciodniową pielgrzymkę wyruszyło w poniedziałek z Katowic dwoma autokarami 97 osób. Grupę tworzą głównie członkowie rodzin ofiar katastrofy w hali Międzynarodowych Targów Katowickich i górników, którzy zginęli w kopalni Halemba w listopadzie 2006 roku. Organizatorem wyjazdu jest dyrektor Caritas archidiecezji katowickiej ks. Krzysztof Bąk. Pielgrzymi zwiedzą bazylikę św. Antoniego w Padwie, Asyż wraz z bazyliką św. Franciszka i św. Klementyny, później Rzym, gdzie wezmą udział w audiencji u papieża Benedykta XVI oraz nawiedzą grób Jana Pawła II. Na trasie wycieczki jest również Monte Cassino, San Giovanni Rotondo i San Marino. Polacy zwiedzą również Koloseum i gród ojca Pio. Wyjazd zorganizowało Duszpasterstwo Pielgrzymkowe z Katowic spółka z o.o. od sześciu lat organizująca pielgrzymki w kraju i za granicą, i podobnie jak Caritas należąca do archidiecezji katowickiej. Jak twierdzi Kamila Banaś z Duszpasterstwa Pielgrzymkowego, cena tego wyjazdu to ok. 1,8 tys. zł od osoby. W cenie są wszystkie płatne wejścia, noclegi w trzygwiazdkowych hotelach i wyżywienie. Jednak koszt wycieczki jest 2,5-krotnie większy i wynosi 6 tys. zł od osoby. Ks. dyrektor Krzysztof Bąk niechętnie rozmawia o finansach, ale przyznaje: - Za wszystko zapłacił Caritas, uczestnicy nie ponoszą żadnych kosztów - odpowiada. - Każda osoba dostaje co najmniej 500 euro kieszonkowego. Na pamiątki. Tym ludziom się coś należy. Pieniądze dostaliśmy przecież od ludzi dobrej woli - wyznaje. Zbigniew Domagała, szef Sierpnia '80 w kopalni Halemba w Rudzie Śląskiej jest zaskoczony wypowiedziami ks. Bąka: - Uważam, że Caritas powinien wyjaśnić, ile tak naprawdę kosztowała ta pielgrzymka. Fundacja Rodzin Górniczych, która od lat pomaga wdowom i dzieciom zmarłych górników, również organizuje wyjazdy na wczasy czy wycieczki. - Zawsze są to najbiedniejsi, głównie rodziny wielodzietne - przyznaje prezes Kazimierz Służewski. Podkreśla, że pieniądze otrzymywane od darczyńców, jeśli nie są konkretnie na coś przeznaczone, należy wydawać tak, by nie zawieść zaufania tych, którzy je podarowali. - U mnie decyduje o tym 13-osobowa rada - dodaje. Caritas Polska był głównym koordynatorem pomocy poszkodowanym w katastrofie MTK. Zebrał dotąd łącznie ponad 10,3 mln zł - z czego Caritas archidiecezji katowickiej ponad 4,4 mln zł, w tym pieniądze od prezydenta i premiera. Dużą część funduszy stanowiły datki ludzi z całej Polski i świata. Według informacji z Caritasu pieniądze wydano na pomoc medyczną, rehabilitację, zapomogi i stypendia. Sfinansowano także remonty domów i mieszkań dla 25 rodzin ofiar katastrofy budowlanej - donosi Rzeczpospolita. Jak ustalił portal Wiara.pl przed wyjazdem pielgrzymki regionalna telewizja w Katowicach przygotowała materiał na jej temat. Podała tylko ogólne informacje, bez szczegółów. Dziennikarka Rzeczpospolitej - Izabela Kacprzak - dowiedziała się o wyjeździe pielgrzymki właśnie z telewizji. Wyjazd miał miejsce w poniedziałek, 20 sierpnia. Dziennikarka Rzeczpospolitej zadzwoniła do ks. Bąka prosząc o szczegółowe informacje, gdy ten już był w autokarze i poza granicami Polski. Wyjaśnił dziennikarce, że w tej sytuacji nie może podać szczegółowych informacji finansowych na temat wyjazdu, gdyż tych danych ze sobą nie posiada. Poprosił, aby zadzwoniła do Centrali Caritas w Katowicach, gdzie główny księgowy udzieli informacji na temat kosztów wyjazdu. Jak się dowiedział portal Wiara.pl, dziennikarka do Caritas nie zadzwoniła, z księgowym nie rozmawiała. Tekst jednak napisała, podając informacje niezgodne z rzeczywistymi kosztami wyjazdu oraz insynuując organizatorom pielgrzymki rozrzutność i szastanie pieniędzmi z ofiar wiernych. Po ukazaniu się artykułu, czyli w środę 22 sierpnia, księgowy katowickiej Caritas sam zadzwonił do dziennikarki Rzeczpospolitej Izabeli Kacprzak, informując ją o strukturze kosztów całej pielgrzymki. Odpowiedziała tylko, że teraz to lepiej rozumie i jest otwarta na wyjaśnienia. Prawda o wyjeździe dwóch autokarów pielgrzymkowych wygląda następująco: Liczba wszystkich uczestników wyjazdu to 97 osób. Z tego 79 - to osoby bezpośrednio poszkodowane. Pozostałe 18 osób to: 2 księża, 4 pielęgniarki, 4 niepełnosprawnych na wózkach inwalidzkich, 8 opiekunów dla chorych i niepełnosprawnych - potrzebnych np. do pchania i przenoszenia wózków. Wśród poszkodowanych są też 4 osoby chodzące o kulach i kilkanaście starszych wdów z przewlekłymi chorobami, które wymagają bezpośredniej pomocy w poruszaniu się i stałej opieki medycznej. Koszty jednego uczestnika wyjazdu wynoszą: 1,8 tys. zł. opłata dla biura pielgrzymkowego za uczestnika na 9-dniowy wyjazd. 1,5 tys. zł. kieszonkowego dla uczestnika na zakup euro. Według aktualnego kursu walut można kupić za nie kupić ok. 390 euro, a nie jak podano w artykule 500. Dodając te koszty opłata za uczestnika wynosi 3,3 tys. zł., a nie jak napisała Rzeczpospolita - 6 tys. zł. Poza tym, o czym nie wspomniała Rzeczpospolita, sześciu uczestnikom pielgrzymki, posiadającym kilkoro małych dzieci w rodzinie (których nie można było ze względu na wiek zabrać na pielgrzymkę), dano dodatkowo po 2 tys. zł., aby pod nieobecność rodziców, mogli wraz z babciami lub opiekunami pojechać w tym samym czasie na wypoczynek w Polsce. Jeden uczestnik pielgrzymki, posiadający chorą matkę, którą musiał zostawić w domu, otrzymał dodatkowo też 2 tys. zł. na wynajęcie całodobowej opiekunki. Dwóch uczestników pielgrzymki zrezygnowało z wyjazdu w ostatniej chwili. Zostali zastąpieni dwoma pensjonariuszami domu opieki. Uczestnikom, którzy zrezygnowali, pieniądze przeznaczone na zakup euro zostawiono jako pomoc charytatywną. Caritas kupiła dodatkowe wyposażenie medyczne dla uczestników pielgrzymki: lekarstwa, środki opatrunkowe, podręczne apteczki. Zakupiono także napoje na czas podróży oraz różne „akcesoria pielgrzyma”, np. chusty identyfikacyjne dla grup.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
0°C Piątek
rano
4°C Piątek
dzień
4°C Piątek
wieczór
2°C Sobota
noc
wiecej »

Reklama