Austria jest już prawie gotowa na przyjęcie Papieża. Nie jest to może tak widoczne i spontaniczne, jak bywa w Polsce albo Ameryce Łacińskiej, ale pamiętamy i z naszego kraju, z jakim trudem papieskie plakaty przebijają się w miejskim pejzażu zza reklamowych bannerów.
Benedykt XVI przybędzie do Wiednia 7 września. Oprócz stolicy kraju odwiedzi sanktuarium w Mariazell oraz opactwo cystersów Heligenkreuz. Ostatnich przygotowań nie ułatwia prawdziwie jesienna pogoda. Temperatura oscyluje wokół 10 st. Celsjusza, a w wyższych partiach gór w pobliżu Mariazell spadł śnieg. Właśnie główne sanktuarium maryjne Austrii 5 września wydawało się całkowicie pochłonięte montażem podiów, dekoracji i nagłośnienia, co nie jest łatwe w ulewnym deszczu i porywistym zimnym wietrze. Na rozmowy o duchowych przygotowaniach i znaczeniu spotkania z Papieżem w Mariazell miejscowi benedyktyni nie mieli najmniejszej ochoty. Ale zupełnie inaczej jest w Heiligenkreuz. Tamtejszy klasztor cystersów to ośrodek tętniący modlitwą, życiem duszpasterskim i intelektualnym. Miejscowi mnisi obsługują jako proboszczowie 19 okolicznych parafii, prowadzą wyższą szkołę filozoficzno-teologiczną i gromadzą wokół siebie poszukującą młodzież, której proponują naukę modlitwy liturgicznej i kontemplacyjnej, a nawet zajęcia sportowe. Przed przybyciem Papieża zorganizowano w klasztorze mini-sympozjum poświęcone prymatowi Piotrowemu, teologii Josepha Ratzingera, oraz duchowości benedyktyńskiej. Zdaniem rektora szkoły, o. Karla Wallnera, otwartość mnichów jest niezwykle perspektywiczna, bowiem współczesny człowiek poszukuje takich oaz duchowości, wyciszenia i skupienia. A znakiem, że Benedykt XVI rozumie taką potrzebę, będzie jego wizyta w Heiligenkreuz. „Jest to dla nas wielka radość i mamy nadzieję, że w ten sposób Ojciec Święty zaaprobuje drogę, jaką przebyliśmy w ciągu minionych 30 lat – mówi o. Wallener. - Po Soborze zreformowaliśmy bowiem liturgię w soborowym duchu, ale bez jej niszczenia. Mamy tu wielką tradycję i jesteśmy bardzo otwarci na gości, także na młodzież, która przychodzi i z radością uczestniczy w naszym życiu duchowym. Nie proponujemy jakiegoś duchowego «fast foodu», ale duchowość charakterystyczną dla Kościoła pielgrzymującego przez wieki” – stwierdził o. rektor. Papieska wizyta ma być krótka i dosyć kameralna, gdy chodzi o konkretne wydarzenia tej pielgrzymki. Dlatego pewnie trudno określić, ile ludzi wybiera się na spotkanie z Benedyktem XVI. Duże jest jednak zainteresowanie mediów: 1700 dziennikarzy zostało akredytowanych w biurze prasowym, a austriackie gazety obszernie informują o programie wizyty.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.