Przemoc, izolacja i marginalizacja. Tymi trzema słowami określił sytuację chrześcijan w Iraku chaldejski arcybiskup Kirkuku Louis Sako. W wywiadzie udzielonym włoskiej agencji SIR wyraził on też przekonanie, że jego kraj zmierza nieuchronnie ku rozpadowi.
„Narasta przemoc, trwają konflikty odśrodkowe, na porządku dziennym są porwania dla okupu – stwierdził chaldejski hierarcha. – Brakuje wody, energii elektrycznej, w kraju panuje drożyzna i bezrobocie oraz szerzą się choroby. Irak zmierza ku podziałowi. Kurdowie już posiadają autonomię, a arabscy sunnici oraz szyici organizują się na własną rękę. O planie podziału Iraku mówi się także w amerykańskim kongresie” – dodał abp Sako. W tej sytuacji iraccy chrześcijanie pozostają psychologicznie i praktycznie izolowani. W niektórych miejscach, jak Bagdad czy Mosul, wyznawcy Chrystusa są wprost prześladowani przez muzułmańskich ekstremistów. Zdaniem arcybiskupa Kirkuku także wśród samych chrześcijan brakuje jedności i wizji politycznej. Część oczekuje jakiegoś cudu, inni straciwszy nadzieję wybierają emigrację. Dotyczy to także wielu duchownych. Tymczasem „Kościół mógłby w Iraku odegrać rolę pomostu i przestrzeni dialogu, ale najpierw musi nabrać pewności siebie i uświadomić sobie, że można to zrobić” – stwierdził arcybiskup Louis Sako.
Usługa "Podpisz dokument" przeprowadza użytkownika przez cały proces krok po kroku.
25 lutego od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Sowieckiej Okupacji Gruzji.
Większość członków nielegalnych stowarzyszeń stanowią jednak osoby urodzone po wojnie.