W północnej Nigerii doszło do zamieszek wywołanych przez islamskich fanatyków. W ich trakcie spalono osiem kościołów i ciężko raniono wielu chrześcijan.
Do zamachów doszło w miejscowości Tudun-Wada Town w stanie Kano podczas obchodów 47 rocznicy odzyskania przez Nigerię niepodległości. O wydarzeniach poinformował szef nigeryjskiego oddziału międzynarodowej organizacji "Kirche in Not", który spotkał dwóch księży, którzy opowiedzieli mu o zajściach. Jeden z księży został zaatakowany maczetą. W czasie szamotaniny odcięto mu palec prawej ręki. Grupa fanatyków splądrowała dom parafialny i kościół, po czym oba budynki podpaliła. Drugi z księży na szczęście niedługo przed atakiem wyjechał samochodem. W mieście i regionie spalono w sumie osiem chrześcijańskich świątyń. Inne budynki kościelne zostały zrównane z ziemią. Fanatycy podpalali także domy chrześcijan. Zagrozili im, że pozostając w mieście robią to na własne ryzyko. Podstawili nawet cztery samochody ciężarowe i zażądali, aby chrześcijanie na zawsze opuścili miasto i region, gdyż muzułmanie nie życzą sobie ich obecności. Nie znany jest dokładny powód wybuchu zamieszek. Przypuszcza się, że za pretekst do ich wzniecenia posłużyło wydarzenie w jednej ze szkół. Chrześcijańscy i muzułmańscy uczniowie rysowali na tablicy karykatury znanych osobistości. Jeden z chrześcijańskich uczniów narysował mężczyznę i podpisał: "Mahomet". Zdenerwowało to młodych muzułmanów i rozpoczęła się bójka. Władze szkoły ze względów bezpieczeństwa zamknęły szkołę. O zdarzeniu dowiedziała się jednak grupa fanatyków i rozpoczęła marsz poprzez miasto krzycząc: "Nigdy do tego nie dopuścimy!"
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.