Ustanowiony wbrew woli polskiego rządu Dzień przeciwko Karze Śmierci będą obchodzić organizacje pozarządowe - doniosła Gazeta Wyborcza.
Europejski Dzień przeciwko Karze Śmierci mimo sprzeciwu polskiego rządu został ustanowiony kilka dni temu. Polsce udało się zablokować jego uchwalenie przez Unię Europejską, bo tam obowiązuje zasada jednomyślności. Ustanowiła go więc Rada Europy, gdzie decyduje większość głosów. "Polska traktuje przyjęte decyzje za nieważne i niebyłe, a ich polityczne i prawne konsekwencje obciążają tych, którzy za tymi decyzjami głosowali" - napisała w komentarzu szefowa MSZ Anna Fotyga. Nie będzie więc oficjalnych obchodów święta. Ale obejdą je organizacje pozarządowe. Helsińska Fundacja Praw Człowieka będzie zbierać w środę przed siedzibą przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Warszawie podpisy pod listem w sprawie poparcia dla Europejskiego Dnia przeciwko Karze Śmierci. Zbieranie podpisów zainicjowała jeszcze w sierpniu publicystka, działaczka na rzecz praw człowieka Halina Bortnowska, członkini Komitetu Helsińskiego w Polsce. W Dniu przeciwko Karze Śmierci podpisy będzie też zbierać w Łodzi i Lublinie polska Amnesty International. Ale będą to podpisy pod petycją na rzecz przyjęcia przez ONZ ogólnoświatowego moratorium na wykonywanie kary śmierci. Dziś kara śmierci jest wykonywana w 55 krajach. W Europie nadal wykonuje się ją na Białorusi.
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.
Dziś mija 1000 dni od napaści Rosji na Ukrainę i rozpoczęcia tam pełnoskalowej wojny.
Są też bardziej uczciwe, komunikatywne i terminowe niż mężczyźni, ale...
Rodziny z Ukrainy mają dostęp do świadczeń rodzinnych np. 800 plus.