Meksykański kardynał Norberto Rivera Carrera poprosił o wzmocnienie przyznanej mu ochrony policyjnej. Arcybiskup miasta Meksyk coraz częściej otrzymuje groźby, że zostanie zabity.
W minioną niedzielę doszło do przepychanki przed katedrą, a samochód, którym odjeżdżał kardynał, opluto.- Żyję w ciągłym zagrożeniu i nie wykluczam, że może ono narastać – powiedział abp Rivera Carrera stacji Televisa, dodając: „dziś mnie popchną, jutro zabiją”. W oświadczeniu opublikowanym po zajściach archidiecezja Prymasa Meksyku przestrzega, by nie dopuszczono do powtórzenia zbrodni z 1993 roku, kiedy to zabity został ordynariusz Guadalajary, kard. Juan Jesus Posadas Ocampo. Obawy o bezpieczeństwo purpurata potęguje niełatwa relacją ze stanowym rządem, któremu kardynał zdecydowanie się sprzeciwił w debacie nad legalizacją aborcji. Najbardziej zagorzali krytycy arcybiskupa są równocześnie sprzymierzeńcami rządu. To zaś napawa sceptycyzmem co do troski urzędników o skuteczną ochronę.
Blokady nałożone przez Jama’at Nusrat al-Islam wal-Muslimin.
Innym z zagrożeń jest zagospodarowanie emocji dla zysku z wykorzystaniem AI.
Od początku września USA przeprowadziły już 10 nalotów na statki i łodzie rzekomych przemytników.
Kraje V4, gdy występowały wspólnie, zawsze odnosiły sukces w UE.
Zdaniem gazety władca Kremla obawia się także zamachu stanu.