O odwagę głoszenia Chrystusa ukrzyżowanego zaapelował dzisiaj w katowickiej katedrze metropolita górnośląski arcybiskup Damian Zimoń. Przewodniczył on Mszy św. pontyfikalnej z okazji uroczystości Objawienia Pańskiego.
– Wszyscy jesteśmy misjonarzami, na koniec każdej Mszy św. słyszymy „idźcie” – mówił w kazaniu abp Zimoń. – Oznacza to: głoście, opowiadajcie o zbawieniu, ratujcie siebie i drugiego człowieka. Metropolita Katowicki skrytykował postawę tych, którzy mienią się katolikami, będąc jednocześnie zwolennikami aborcji i zapłodnienia in vitro. Pokreślił, że Ewangelia jest Ewangelią życia, Ewangelią nadziei, dlatego nie można wobec takich postaw przechodzić obojętnie. Wskazał też przykład wielkich misjonarzy – św. Pawła i św. Jacka Odrowąża, patrona katowickiej archidiecezji. – Przykład tych znakomitych misjonarzy powinien nam uświadomić, jak orędzie zbawcze powinno rozchodzić się po świecie – wołał abp Zimoń. Podkreślił, że w każdym człowieku wszystkich czasów występuje głód prawdziwego Boga. To pragnienie przywiodło do Betlejem trzech mędrców. To pragnienie jest dzisiaj wezwaniem do głoszenia Ewangelii. – Potrzeba dzisiaj, abyśmy umieli odpowiadać na podstawowe pytania, które zadają sobie nie tylko ludzie młodzi – kontynuował hierarcha. Wskazał na ludzi żyjących bez sensu w dramacie beznadziejności. Podkreślił, że szczególnie do nich powinniśmy docierać z przesłaniem Ewangelii. – Chrystus dotarł do nas ze swoją miłością, dotarła do nas Dobra Nowina. Zostaliśmy wychowani w tradycji katolickiej, w kulturze bożonarodzeniowej. Teraz trzeba przekazać tę radosną wieść dalej. Nie możemy zachowywać wielkiej prawdy o Bożej miłości tylko dla siebie i swej rodziny. Od chwili chrztu jesteśmy posłani, by głosić Chrystusa ukrzyżowanego, aby przekazywać Dobrą Nowinę – apelował Metropolita Katowicki. Przypomniał też, że wciąż tylko jedna trzecia rodziny ludzkiej zna Chrystusa.
... ocenił węgierski minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto.
Wcześniej delegacja protestujących przekazała swoje postulaty wobec KE.
Każdy z nich otrzymał wynagrodzenie 210 razy większe niż przeciętnie zarabiający pracownik.
Z powodu trwających w nich konfliktów zbrojnych, terroryzmu i przestępczości.