Ze swą pierwszą oficjalną wizytą w Ziemi Świętej przebywa kard. Leonardo Sandri. Purpurat kierujący od czerwca ubiegłego roku Kongregacją dla Kościołów Wschodnich spotkał się 25 lutego z łacińskim patriarchą Jerozolimy oraz z franciszkańskim kustoszem Ziemi Świętej.
Po południu odbył ingres do bazyliki Zmartwychwstania. Mimo ulewnego deszczu w uroczystości wzięli udział liczni duchowni z Patriarchatu łacińskiego, ojcowie i klerycy franciszkańskiego seminarium oraz siostry zakonne. Uroczysta procesja przeszła z siedziby Patriarchatu łacińskiego przy Bramie Jafskiej do najważniejszego sanktuarium chrześcijaństwa w sercu Starego Miasta. Wewnątrz bazyliki, przy Kamieniu Namaszczenia dostojnego pielgrzyma powitał o. Pierbattista Pizzaballa, przełożony wspólnoty franciszkańskiej. Powiedział między innym: „Ten tradycyjny ceremoniał powitania symbolizuje przybycie do domu, do mety pielgrzymowania, miejsca naszego odpoczynku i radości. Tutaj, gdzie Chrystus został ukrzyżowany i zmartwychwstał, jest nasz dom, mieszkanie naszego serca, źródło i moc naszej wiary”. Dziękczynne „Te Deum” towarzyszyło procesji do Grobu Pana Jezusa. Kard. Sandri najpierw uklęknął przy kamieniu zmartwychwstania, a następnie wezwał zgromadzonych do radosnego wyznawania wiary i do większego zaangażowania na rzecz jedności chrześcijan.
Pod śniegiem nadal znajduje się 41 osób. Spośród uwolnionych 4 osoby są w stanie krytycznym.
W akcji przed parlamentem wzięło udział, według policji, ok. 300 tys. osób.
Jego stan lekarze określają już nie jako krytyczny, a złożony.
Przedstawił się jako twardy negocjator, a jednocześnie zaskarbił sympatię Trumpa.
Ponad 500 dzieci jest wśród 2700 przypadków cholery, zgłoszonych pomiędzy 1 stycznia a 24 lutego.