Do siedziby warszawskiej kurii znajdującej się przy ul. Miodowej wtargnął w piątek przed godz. 17 młody mężczyzna. Zażądał spotkania z księdzem prymasem Józefem Glempem - donosi Życie Warszawy.
Gdy od jednego z pracujących tam księży usłyszał, że prymasa nie ma, wpadł w furię. Zaczął szarpać się z księdzem, podrapał go. Jedna z pracujących w kurii kobiet wybiegła na ulicę i zatrzymała patrol straży miejskiej i policji. Funkcjonariusze obezwładnili 25 letniego Łukasza W. W czasie zatrzymania był on agresywny, rzucał się po podłodze. Mężczyzna został odwieziony do szpitala psychiatrycznego w podwarszawskich Tworkach. - Łukasz W. chciał dostać się do prymasa, bo twierdził, że jest opętany przez szatana i chce się połączyć z Bogiem - relacjonowała Agnieszka Dębińska - Kubicka, rzecznik straży miejskiej. Furiat nie miał przy sobie żadnych niebezpiecznych narzędzi.
PIE: import surowców krytycznych z Ameryki Łacińskiej pozwoli UE uniezależnić się od Chin.
Kraj ma ponad 170 mln mieszkańców, z których 90 proc. wyznaje islam. Katolików jest tam 300 tys.
Indie włączyły się w spór między Mauritiusem a W. Brytanią o przynależność wysp Chagos