Sąd cywilny w Foggii na południu Włoch oddalił pozew stowarzyszenia „Pro Padre Pio", które domagało się przerwania kanonicznych oględzin szczątków tego świętego i zakazania wystawienia ich od 24 kwietnia br. w sanktuarium w San Giovanni Rotondo.
Sędzia Gianfranco Placentino uznał, że stowarzyszenie nie miało prawa występować na drogę sądową, ponieważ instytucją, która dba o interesy wiernych, jest Kościół katolicki. Orzeczenie to z zadowoleniem przyjął ordynariusz archidiecezji Manfredonia-Vieste-San Giovanni Rotondo, arcybiskup Domenico D'Ambrosio, którego zdaniem „zwyciężył zdrowy rozsądek”. Wraz z zajmującymi się sanktuarium kapucynami wyraził on nadzieję, że „jak najszybciej sprawa opuści raz na zawsze wokandę i przestanie się zaciągać świętego ojca Pio do środowiska, z którym nie ma nic wspólnego”. Tymczasem stowarzyszenie „Pro Padre Pio” zapowiada, że odwoła się od wyroku sądu cywilnego i pokłada nadzieję w sprawie karnej, którą także wytoczyła arcybiskupowi i zakonnikom.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.