Polska jest w sposób szczególny wielkim znakiem i wyrazem wiary, wierności tradycji chrześcijańskiej otrzymanej od pierwszych ewangelizatorów Polski, tradycji zachowanej pod matczynym spojrzeniem i potężną protekcją Maryi - mówi kard. Tarcisio Bertone, sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej w rozmowie z Radiem Maryja i TV Trwam.
Jest to także życzenie pokoju na zewnątrz Kościoła, pokoju w społeczeństwie, w polityce. Krzyż, który niesiemy, to także trud przezwyciężenia, rozbrojenia wszystkich potencjałów militarnych, abyśmy naprawdę byli ludźmi błogosławionymi, pełnymi pokoju, wprowadzającymi pokój, budowniczymi pokoju. Inny krzyż to cierpienie i prześladowanie chrześcijan w wielu częściach świata, wyłącznie dlatego, że są chrześcijanami. Jest to więc problem wolności religijnej, często tłumionej, dotyczący nie tylko wierzących chrześcijan, lecz wiernych każdej religii, ale przede wszystkim jednak dotyczący chrześcijan. Wiemy, ile cierpienia, także ostatnio, wywołało uprowadzenie i śmierć chaldejskiego arcybiskupa Mosulu, które tak zasmuciło świat chrześcijański, tak zasmuciło Papieża. Są to więc dwa krzyże, które niesiemy, powierzając je Panu, abyśmy mogli prawdziwie przejść przez nie do zmartwychwstania, do odnowy. - Jesteśmy ogromnie wdzięczni Waszej Eminencji. Sądzę, że wysłuchawszy z dobrym nastawieniem tego przesłania, każdy, kto je podejmie, będzie szczerze niósł naprzód te krzyże, mając nadzieję i wierząc mocno, że w ten sposób przybliża się Królestwo Boże pośród nas. Pragniemy serdecznie podziękować za to, że Ksiądz Kardynał poświęcił nam swój cenny czas. Dziękując za te mocne słowa, którymi zechciał się z nami podzielić i które zechciał nam powierzyć, pozwoli Jego Eminencja, że zadamy jeszcze jedno, już ostatnie pytanie. Mówiąc, przez ten wywiad, "z serca do serca", do tych, którzy utożsamiają się z Kościołem i angażują w jego orędzie i świadectwo, co pragnąłby Ksiądz Kardynał jeszcze powiedzieć, by poderwać i rozszerzyć ich serca, zwłaszcza zaś tych, którzy są słuchaczami wielkiej Rodziny Radia Maryja? - Chciałbym powiedzieć o dwóch słowach, które bardzo lubi nasz Papież Benedykt XVI. Są to: "przyjaźń" i "radość". Pierwsze słowo, "przyjaźń", to przyjaźń z Bogiem, to pewność, że Bóg jest naszym Przyjacielem, który nas kocha, nam towarzyszy i nigdy nas nie opuszcza. W sposób naturalny wzbudza to także przyjaźń pomiędzy nami. Być przyjaciółmi, nie być nieprzyjaciółmi dla nikogo, próbować być przyjaciółmi, i - jak mówił Jan Paweł II - "budować mosty, a nie mury". Miało to wpierw znaczenie polityczne, ale ma jeszcze większe znaczenie w wymiarze relacji międzyosobowych. A potem "radość". Radość bycia chrześcijanami, bycia członkami tej wielkiej wspólnoty, która nas niesie, która nam towarzyszy, która nam dała to wielkie dziedzictwo poznania, doświadczenia osobistego solidarności, miłości braterskiej. Radość bycia chrześcijanami jest radością, która - rzekłbym - "promieniuje", udziela się innym. Chrześcijanin nie powinien być smutny, nawet jeśli niesie krzyż, swój krzyż osobisty, krzyże innych. Powinien jednak promieniować radością, mając świadomość, że jest ogarnięty spojrzeniem miłości Boga w Trójcy Jedynego, spojrzeniem Jego miłości miłosiernej, ale że żyje także pod spojrzeniem i płaszczem Maryi. - Eminencjo, Ksiądz Kardynał okazał nam już znak zaufania i przyjaźni, przyjmując nas u siebie, w Watykanie, gdzie mogliśmy dotknąć własnymi palcami prawdy o Kościele, który żyje i kocha. Proszę przyjąć od nas wyrazy naszej głębokiej radości z faktu, że jest czymś naprawdę pięknym być chrześcijanami. Dziękuję za ten wywiad. - Dziękuję wszystkim słuchaczom Radia Maryja i Telewizji Trwam. Polecam Waszym modlitwom zarówno Ojca Świętego, jak i sekretarza stanu i sekretarza Kościoła w służbie Papieża Benedykta XVI. Dziękuję. rozmawiał o. prof. Andrzej Wodka CSsR
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.