Reklama

Pokonali feministki... prawdą

Dzięki staraniom Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia, przy wsparciu międzynarodowych organizacji pro-life, udało się nie dopuścić do wykorzystania forum ONZ do ataków na Polskę - tak obrady Rady Praw Człowieka przy Organizacji Narodów Zjednoczonych relacjonuje Nasz Dziennik.

Reklama

Odbywające się w Genewie obrady Rady Praw Człowieka przy Organizacji Narodów Zjednoczonych dotyczyły wprowadzania nowego mechanizmu obserwacji państw przy współudziale organizacji pozarządowych (tzw. NGO). Jednym z pierwszych państw objętych monitoringiem była Polska. Raport wstępny dotyczący naszego kraju Rada opublikowała, opierając się jedynie na danych dostarczonych przez feministyczną Federację na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny. Dokumenty ze strony organizacji pro-life dotarły do ONZ dopiero w późniejszym terminie. Nie wiadomo, czy niepowiadomienie na czas organizacji chroniących życie było celowym działaniem, czy tylko pomyłką. Przedstawiciele organizacji pozarządowych, którzy współtworzyli raporty o poziomie przestrzegania praw człowieka w poszczególnych krajach, zostali zaproszeni na obrady jako ich reprezentanci. Na szczęście ostatecznie udało się doprowadzić do tego, że Polskę na posiedzeniu w Genewie reprezentowało nie tylko feministyczne skrzydło, lecz także Polska Federacja Ruchów Obrony Życia w osobie jej prezesa Pawła Wosickiego. W dokumencie przygotowanym przez Federację Kobiet autorki zawarły sformułowanie, że polskie prawo jest zbyt restrykcyjne i narusza wolność kobiet. - Naszym celem było przekazanie, że taka sytuacja nie ma miejsca - powiedział w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" Paweł Wosicki. - Podkreślaliśmy, że polskie prawo jest prawem ochronnym, a nie restrykcyjnym, ponieważ chroni życie, a w żaden sposób nie godzi w kobiety - zaznaczył. Ponadto delegaci wykazali, że Polska w dużo wyższym stopniu niż większość krajów europejskich wypełnia standardy praw dziecka. Przy tym przypomnieli, iż zapisy międzynarodowej konwencji o prawach dziecka wyraźnie chronią je od momentu poczęcia. W związku z przekłamaniami, które zawierały raporty organizacji feministycznych, obrońcy życia musieli wyjaśniać na forum ONZ, jak w rzeczywistości działa w Polsce prawo chroniące życie. Wykazali jego pozytywne konsekwencje nie tylko dla dziecka, lecz także dla kobiety i matki, dla rodziny, a w konsekwencji - dla całego społeczeństwa. - O żadnym "czarnym scenariuszu", który prezentowała Federacja Kobiet, nie może być mowy - stwierdził Wosicki. - Ponadto wielokrotnie podkreślaliśmy, że jeśli zachodzi jakiś konflikt na linii "prawa kobiet - prawa dziecka", należy to zostawić do regulacji suwerennym państwom w ich własnym zakresie - skonstatował. Dzięki sprostowaniu feministycznych przekłamań w ostatecznej wersji dokumentu przygotowanej przez ONZ nie znalazły się żadne zalecenia na temat liberalizacji polskiej ustawy chroniącej dzieci poczęte, o co tak usilnie zabiegały feministki. Dokument końcowy zawiera streszczenie stanowiska przedstawionego przez stronę polską, a także pytania-zalecenia, które zadawali przedstawiciele innych państw ONZ. Żadne z nich nie formułuje jednak zarzutów, jakoby w Polsce nie były przestrzegane prawa człowieka, w tym prawa kobiet.

«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
2°C Piątek
dzień
2°C Piątek
wieczór
0°C Sobota
noc
-1°C Sobota
rano
wiecej »

Reklama