Na paradoks zakrawa fakt, że obawy o stan zdrowia Benedykta XVI pojawiły się tuż po jego powrocie ze Stanów Zjednoczonych, a więc z podróży, którą, jak wszyscy widzieli, zniósł on doskonale. Tak dyrektor biura prasowego Stolicy Apostolskiej ksiądz Federico Lombardi skomentował doniesienie francuskiego dziennika „Le Figaro" o rzekomym zaniepokojeniu Watykanu stanem zdrowia papieża.
W wypowiedzi dla agencji ANSA ks. Lombardi zauważył, że dzięki transmisjom telewizyjnym z Ameryki wszyscy mogli przekonać się, że Benedykt XVI „czuje się dobrze i jest w stanie sprostać wszystkim swoim obowiązkom”. Watykański rzecznik przypomniał, że audiencja generalna w pierwszą środę po powrocie papieża z Nowego Jorku odwołana została już dwa miesiące wcześniej i fakt ten nie uzasadnia żadnego zaniepokojenia. Bogaty i wyczerpujący program wizyty w Stanach Zjednoczonych nie został w najmniejszym stopniu zmieniony, a wszyscy mogli widzieć na twarzy papieża „zadowolenie i radość, jaką sprawiło mu zgotowane tam przyjęcie”. Ks. Lombardi zauważył na koniec, iż nie ma sensu mówić o trudności Benedykta XVI w poruszaniu się w szatach liturgicznych, gdyż „każdy ksiądz na świecie wie, że chodząc w sutannie trzeba uważać, gdzie stawia się nogi, by się nie potknąć”.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.