Uroczysta Msza św., celebrowana pod przewodnictwem kard. André Vingt-Trois, rozpoczęła 1 maja obchody jubileuszu 1300 lat istnienia słynnego sanktuarium w Mont-Saint-Michel.
Rocznicowe uroczystości będą trwały do października przyszłego roku. Nie zabraknie wśród nich miejsca zwłaszcza dla tych, którzy są szczególnie związani z sanktuarium – młodzieży i wspólnot monastycznych. Historia tego niezwykle malowniczo położonego sanktuarium rozpoczyna się w 708 r. Jak podaje kronikarz, tego właśnie roku biskup Aubert otrzymał we śnie polecenie wybudowania sanktuarium ku czci św. Michała Archanioła. Miejscem, wybranym przez Boga, było skaliste wzgórze na wysuniętym daleko w morze skrawku lądu. Kronikarz przyznaje, że największym zmartwieniem pobożnego biskupa Auberta był brak wiadomości o postaci Archanioła Michała: z tego kłopotu wybawili go mnisi z pobliskiego klasztoru na Mont Gargan. Od wieków Mont-Saint-Michel jest centrum życia monastycznego. Dzisiaj sanktuarium opiekuje się młoda Jerozolimska Wspólnota Monastyczna. Miejsce to przyciąga szczególnie młodzież. Posiada ono niepowtarzalną atmosferę duchową oraz – jak podkreślił bp Stanislas Lalanne w orędziu na otwarcie Jubileuszu – jest żywym pomnikiem niezwykłej przygody wiary chrześcijańskiej na przestrzeni wieków.
O magnitudzie 6,3 w rejonie zamieszkanym przez 500 tys. osób.
Przeprowadzono 5 listopada 1985 r. pod kierunkiem Zbigniewa Religi
M.in. by powstrzymać zabijanie chrześcijan przez dżihadystów.
Wartość zrabowanego sera oszacowano na ponad 100 tysięcy euro.
Ciała Zawiszy nigdy nie odnaleziono, ale wyprawiono mu symboliczny pogrzeb w listopadzie 1428 r.
Powód? Nikt nie sprawdza, czy dokument naprawdę wystawił lekarz.
Jasne jest, że Moskwa chce przede wszystkim zaszkodzić naszym ludziom.
Libańskie ministerstwo zdrowia powiadomiło o śmierci czterech osób w izraelskich atakach.
Raport: potrzebna baza danych o aktywności nietoperzy na farmach wiatrowych.